Czołgi K2 dla Polski. Skradziono dokumentację ważnych podzespołów
Alarmujące doniesienia z Korei. Jak donoszą koreańskie media, dokumentacja czołgów K2, została skradziona przez pracowników firmy, produkującej ważne elementy czołgu. Maszyny tego typu mają stanowić filar polskich wojsk pancernych.
14.08.2024 19:03
Jak donoszą koreańskie media cytowane przez serwis Cyberdefence24, w jednej z firm produkujących elementy czołgu K2 odkryto kradzież danych. Miało do niej dojść jeszcze w 2017 roku, gdy koreańscy pracownicy zmieniający miejsce zatrudnienia skopiowali dokumentację dotyczącą K2 i przekazali ją innemu, nieujawnionemu podmiotowi.
Informacje na temat kradzieży są niepokojące, ponieważ wykradzione dokumenty mają dotyczyć elementu, od którego w określonych warunkach może bezpośrednio zależeć życie załogi – układu nadciśnienia.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Jak działa układ nadciśnienia
Układ nadciśnienia to element zabezpieczenia załogi przed oddziaływaniem broni masowego rażenia czy chemicznej. Pompuje on do wnętrza czołgu przefiltrowane, oczyszczone powietrze, utrzymując w przedziale bojowym ciśnienie wyższe od tego na zewnątrz.
Dzięki temu do wnętrza czołgu nie dostaje się nieoczyszczone – a tym samym potencjalnie niebezpieczne – powietrze, w którym mogą znajdować się gazy bojowe, różne zanieczyszczenia czy radioaktywny pył.
Czołgi K2 dla Polski
Informacja o wycieku danych dotyczących K2 może mieć znaczenie dla Polski ze względu na plany, związane z tym sprzętem. Polska zamówiła w Korei 180 czołgów K2 w przejściowym wariancie określanym nazwą K2GF (gap filler), a kolejnych 180, w spolonizowanej wersji K2PL, ma powstać w Polsce.
Całość polsko-koreańskiej umowy na ten sprzęt opiewa na aż 820 egzemplarzy. Oznacza to, że – jeśli umowa zostanie w całości zrealizowana – uzbrojony w 120-mm armatę K2 będzie najliczniejszym czołgiem Wojska Polskiego.
W porównaniu z nowymi wersjami czołgów niemieckich (Leopard 2) czy amerykańskich (Abrams) K2 charakteryzuje się niższą o ok. 10-12 ton masą. Daje to możliwość pokonania przez czołg terenu niedostępnego dla cięższych maszyn, ale zostało okupione słabszą ochroną, przede wszystkim boków i stropu kadłuba oraz wieży. Mocnym atutem K2 jest za to bardzo nowoczesny system kierowania ogniem.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski