Czarnobyl. Naukowcy obawiają się "niekontrolowanej reakcji jądrowej"

Czarnobyl - widok na elektrownię
Czarnobyl - widok na elektrownię
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

12.05.2021 09:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Naukowcy monitorują gwałtowny wzrost reakcji rozszczepienia w ruinach niesławnej elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Według wstępnego raportu nastąpił "gwałtowny wzrost reakcji jądrowych w niedostępnej komorze kompleksu".

Wstępny raport New Scientist wskazuje na to, że niedostępna komora w Czarnobylu emituje więcej neutronów, niż przypuszczano, co zdaniem ekspertów może prowadzić do niekontrolowanej reakcji jądrowej.

Badania cały czas trwają, a eksperci mają nadzieję, że sytuacja się ustabilizuje. Podkreślają, że na razie nie ma potrzeby bić na alarm, jednak wstępne dane wyglądają niepokojąco.

Podejrzewa się, że jedna z komór, zwana pomieszczeniem podreaktorowym 305/2, zawiera ogromne ilości kompozytowego materiału radioaktywnego, ale nie udało się uzyskać szczegółowych danych na ten temat.

Skok w emisji neutronów z pokoju 305/2 wzrósł o około 40 proc. od początku 2016 r. Ten wzrost wskazuje na reakcję rozszczepienia jądrowego, dlatego naukowcy próbują ocenić, czy konieczne jest podejmowanie dodatkowych działań, czy reakcja się ustabilizuje samodzielnie. 

Jeśli chodzi o reakcje jądrowe, nic nie dzieje się bez przyczyny, a jedna z teorii sugeruje, że nowa konstrukcja umieszczona nad zrujnowanym reaktorem w 2016 roku wysusza elektrownię.

Paliwo plutonowe lub uranowe emituje neutrony, gdy ulegają rozpadowi radioaktywnemu. A jeśli neutrony zostaną wychwycone przez inne radioaktywne jądra, może to zwiększyć intensywność reakcji rozszczepienia. Ale ten proces można spowolnić odpowiednią ilością wody.

Naukowcy podejrzewają, że zbyt szczelne zabezpieczenie komory 305/2 mogło doprowadzić do tego, że nie przedostaje się do niej dostarczająca ilość wody np. deszczówki. 

- W naszej ocenie, chociaż poziom neutronów wzrósł, to daleko mu do tego, który mógłby spowodować groźną reakcję czy eksplozję - wyjaśnił Neil Hyatt, specjalista ds. utylizacji odpadów jądrowych z brytyjskiego Uniwersytetu w Sheffield i współautor badania. - Jednak nic nie jest pewne, dlatego należy monitorować te reakcje. 

Nowe badania wskazują przede wszystkim, że problem Czarnobyla wciąż nie został rozwiązany. Jednak należy podkreślić, że wypadki takie jak tam czy w Fukushimie, zdarzają się niezwykle rzadko. Jednocześnie wielu ekologów jest zdania, że energia jądrowa jest jednym z najlepszych sposobów na zmniejszenie zużycia paliw kopalnianych.

Źródło artykułu:WP Tech
wiadomościczarnobylnauka
Komentarze (17)