Chiński balon nad USA. Wystartowały myśliwce F‑22 Raptor, wojsko w gotowości

Samoloty F-22 Raptor
Samoloty F-22 Raptor
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Łukasz Michalik

03.02.2023 19:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nad terytorium Stanów Zjednoczonych pojawił się chiński aerostat. Balon porusza się trasą, na której znajdują się amerykańskie bazy z międzykontynentalnymi pociskami jądrowymi. Choć decyzja o zestrzeleniu intruza nie została podjęta, w gotowości są utrzymywane samoloty, które mogą tego dokonać.

Chiński balon porusza się w przestrzeni powietrznej Stanów Zjednoczonych. Zdaniem Pekinu jest to cywilny obiekt używany do celów meteorologicznych, który zboczył z zaplanowanej trasy, Waszyngton jest jednak przekonany, że balon prowadzi nad terytorium USA misję rozpoznawczą.

Obiekt o wielkości – jak podają amerykańskie media – "trzech autobusów" pojawił się najpierw nad Alaską, następnie przeleciał nad terytorium Kanady, by ponownie wlecieć nad teren USA w Montanie. Trasa jego przelotu przebiega m.in. nad bazą, w której mieszczą się silosy z międzykontynentalnymi pociskami balistycznymi Minuteman III, które są wyposażone w głowice jądrowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Początkowo Amerykanie, których siły powietrzne zostały postawione w stan gotowości, zamierzali zestrzelić intruza. Ostatecznie decyzja o zestrzeleniu balonu nie została podjęta – oficjalnie z powodu obaw, że jego spadające szczątki mogłyby stanowić zagrożenie. Jego przelot jest jednak nadzorowany przez myśliwce F-22 Raptor.

Wpływ na tę decyzję mógł mieć również fakt, że balon porusza się na wysokości ponad komercyjnym ruchem lotniczym, a do tego – zdaniem amerykańskich władz – mimo przelotu nad instalacjami kluczowymi dla amerykańskiego bezpieczeństwa, nie stanowi dla nich zagrożenia, także pod względem wywiadowczym. Bezpośrednią reakcją na przelot chińskiego balonu jest przełożenie wizyty w Chinach amerykańskiego sekretarza stanu, Antony’ego Blinkena.

Japońskie balony Fu-Go

Warto zauważyć, że nie jest to pierwszy raz, gdy Stany Zjednoczone muszą mierzyć się z zagrożeniem ze strony balonu. W czasie II wojny światowej w Japonii opracowano broń o nazwie Fu-Go – balony wykonane ze wzmocnionego papieru, które – po napełnieniu helem – miały dzięki prądom strumieniowym dolecieć z Wysp Japońskich nad terytorium Stanów Zjednoczonych.

Ładunkiem Fu-Go były bomby zapalające, choć planowano także wykorzystać balony do przenoszenia zakażonych różnymi chorobami owadów, które miały pełnić rolę broni biologicznej. Same balony były wyposażone w kilka ciekawych mechanizmów odpowiedzialnych za utrzymywanie odpowiedniego ciśnienia gazu i zrzucania balastu, dzięki czemu utrzymywały się na odpowiedniej wysokości, by korzystać z prądu strumieniowego – bardzo silnego wiatru, wiejącego stale w jednym kierunku.

Balony Fu-Go nie przyniosły Japończykom oczekiwanego rezultatu. Z tysięcy wypuszczonych aerostatów do USA doleciały tylko nieliczne, a jedyną stratą poniesioną przez Amerykę była śmierć sześciu osób, które zginęły badając opadłe na ziemię szczątki jednego z balonów.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także