Brytyjska artyleria. Wreszcie trafi do Ukrainy

Dostawy armatohaubic z Wielkiej Brytanii były zapowiadane od dawna, ale teraz wiadomo, że w najbliższych dniach lub tygodniach do Ukrainy trafi 10 tych systemów wraz z zapasem amunicji oraz dronami. Przedstawiamy osiągi ciężkich darów.

Zamaskowane AS-90 prowadzące ostrzał na ćwiczeniach NATO w Czechach.
Zamaskowane AS-90 prowadzące ostrzał na ćwiczeniach NATO w Czechach.
Źródło zdjęć: © Brytyjskie Ministerstwo Obrony | Sgt Anthony Boocock, RLC
Przemysław Juraszek

Jak podaje ukraiński portal Militarnyj w wyniku ostatniej rozmowy prezydenta Ukrainy z premierem Wielkiej Brytanii możliwie szybko do Ukrainy ma trafić 10 armatohaubic, drony "kamikadze" (amunicja krążąca) oraz zapas amunicji artyleryjskiej.

Niestety konkretów dotyczących dronów brak, a co do artylerii to może chodzić tutaj o wyremontowane systemy M109A2 zakupione wcześniej w Belgii lub to brytyjskie AS-90. W pierwszym przypadku mielibyśmy do czynienia z działami podobnymi do norweskich M109A3GN, a więc o maksymalnym zasięgu skutecznym do 22 km.

System M109 wywodzi się z lat 60. i wykorzystuje podwozie czołgu M41 Walker Bulldog. Ta stosunkowo lekka haubica o masie 24 ton jest obsługiwana przez sześciu żołnierzy i charakteryzuje się szybkostrzelnością do 4 strz./min.

Brytyjskie AS-90 - Artyleria "Jej Królewskiej Mości"

Tymczasem AS-90 jest znacznie nowszym systemem wprowadzonym do wyposażenia w 1992 roku jako następca wspomnianych już M109 oraz brytyjskich FV433 Abbot. Brytyjczycy wciąż pozostali przy dziale kal. 155 mm o długości 39 kalibrów, ale zdołali znacznie poprawić zasięg maksymalny do około 30 km przy wykorzystaniu pocisków w boosterem rakietowym.

AS-90 o masie już 45 ton z pięcioosobową załogą jest zdolne do prowadzenia ostrzału z intensywnością do 6 strz./min. Ponadto możliwe jest oddanie szybkiej salwy trójstrzałowej w 10 sekund oraz ostrzał w trybie MRSI. W tym przypadku pierwszy strzał jest oddawany pod bardzo stromym kątem (najdłuższa droga lotu pocisku), a następnie pod niższym (krótsza droga lotu). W efekcie wszystkie pociski spadają na cel w niemalże tym samym czasie, potęgując chaos i zniszczenia.

Oczywiście AS-90 biorąc pod uwagę nowoczesne środowisko najeżone radarami artyleryjskimi, jest w stanie przygotować się do ostrzału lub do opuszczenia pozycji strzeleckiej w mniej niż minutę. Warto zaznaczyć, że Brytyjczycy planowali przezbroić swoje systemy w nowe wieże z dłuższą armatą (52 kalibry), ale plan zarzucono, a wspomniana wieża jest jedną z części składowych polskiego Kraba.

Aktualnie wielka Brytania ma 89 sztuk AS-90, które zostały w latach 2008-2009 zmodernizowane i będą w służbie co najmniej do 2030 roku.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie