Brytyjczycy ostrzegają. Piszą o potężnej broni Rosjan
Brytyjskie ministerstwo obrony odniosło się do pierwszego potwierdzonego przypadku wykorzystania przez Rosjan pocisku hipersonicznego Cyrkon. Chociaż wciąż wiele kwestii nie zostało wyjaśnionych, podkreślono, że tego typu pociski będą stanowiły bardzo duże wyzwanie dla ukraińskiej obrony powietrznej. Część analityków sugeruje jednak, że nie jest to zapowiadana przez Rosjan "superbroń".
14.02.2024 | aktual.: 14.02.2024 14:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O rosyjskim ataku z użyciem pocisku hipersonicznego Cyrkon już kilka dni temu informowali Ukraińcy z Kijowskiego Naukowo-Badawczego Instytutu Ekspertyz Sądowych. Wstępne analizy pozostałości pocisku, który 7 lutego spadł na Kijów wykazały, że najeźdźcy poszerzyli swój arsenał o do tej pory niewykorzystywaną broń. W codziennej aktualizacji wywiadowczej Brytyjczycy przypominają bardzo duże możliwości, jakie stronie atakującej zapewniają tego typu pociski.
Brytyjczycy ostrzegają przed pociskami Cyrkon
Z oficjalnie dostępnych informacji wynika, że mierzący ok. 9 m długości pocisk hipersoniczny Cyrkon może osiągać prędkość do 9 Machów, czyli ponad 11 tys. km/h. Jego zasięg jest natomiast szacowany na 1 tys. km. Został zaprojektowany z myślą o rosyjskiej marynarce wojennej. Rosjanie deklarowali, że może być wystrzeliwany z okrętów podwodnych, a także z jednostek nawodnych.
Brytyjczycy zauważają jednak, że obecnie na Morzu Czarnym nie ma okrętów, o których wiadomo, że mogłyby posłużyć jako nośniki takich pocisków. Sugerują, że Cyrkon został wystrzelony z jednego z lądowych systemów. Wskazują na K-300.
"Jest możliwe, że K-300, rosyjski lądowy system służący do obrony wybrzeża, został przystosowany do tego celu. Jeśli jego użycie zostanie potwierdzone, byłoby to poważnym wyzwaniem dla ukraińskiej obrony powietrznej ze względu na jego szybkość i zwrotność. Jest możliwe, że Rosjanie testują nowy system broni w realnym środowisku konfliktu, aby uzyskać pewność co do niego i zademonstrować możliwości" - czytamy w komunikacie brytyjskiego ministerstwa obrony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cyrkon w rzeczywistości nie jest superbronią?
Użycie przez Rosjan pocisku hipersonicznego Cyrkon zostało opisane także na łamach The Telegraph. Opierając się m.in. na wspomnianych ustaleniach Kijowskiego Naukowo-Badawczego Instytutu Ekspertyz Sądowych poddano w wątpliwość deklaracje Rosjan, wedle których Cyrkon jest "superbronią". Dziennikarze sugerują, że Cyrkon, chociaż jest zagrożeniem, może podzielić los pocisków Kindżał, które swojego czasu były przedstawiane równie buńczucznie.
"Prawdopodobne, że Cyrkon nie jest tym, czym chce się wydawać. I całkiem możliwe, że zbliżał się do Kijowa nie szybciej niż naddźwiękowy Kalibr. Jest zbyt wcześnie, aby to stwierdzić, ale niewykluczone, że Cyrkon, podobnie jak Kindżał, nie jest superbronią, która zmieni zasady gry jak to mówi Putin. Wygląda na to, że rosyjski dyktator znów zrobi z siebie głupka" – pisze brytyjska gazeta.
Co sądzisz o zmianach w cyfrowym świecie? Weź udział w badaniu WP.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski