Broń o zasięgu 1000 km. Ukraińcy już ją tworzą

Ukroboronprom, ukraiński państwowy koncern obronno-przemysłowy na swoim oficjalnym koncie w serwisie Facebook ogłosił, że pracuje nad bronią, której docelowy zasięg ma wynosić nawet 1000 km. Z zamieszczonego komunikatu wynika, że projekt znajduje się na końcowym etapie rozwoju.

M270 - zdjęcie ilustracyjne
M270 - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © ©Lockheed Martin
Karolina Modzelewska

17.10.2022 16:09

Ukroboronprom w zamieszczonym wpisie przekazał, że docelowy zasięg nowej broni ma wynosić 1000 km. Dodał też, że zostanie wyposażona w głowicę bojową o masie 75 kg. Koncern na razie na zdradza więcej szczegółów na ten temat, a swoją decyzję tłumaczy w następujący sposób:

"Ukroboronprom działa w trybie zintensyfikowanym od czasu inwazji na pełną skalę. Nie powiemy wam praktycznie nic (musimy, uwierzcie mi), ale to "nic" z powodzeniem działa na polu bitwy, a inne "nic" jest wielokrotnie pomyślnie testowane. Powiesz, to nie wystarczy. Zgadzamy się, dlatego wolimy pracować 24 godziny na dobę, niż zalewać przestrzeń medialną głośnymi wypowiedziami".

Broń o potencjalnym zasięgu 1000 km przywodzi na myśl pociski rozwijane przez Stany Zjednoczone w ramach programu Precision Strike Missile (PrSM), które docelowo mają zastąpić pociski z rodziny ATACMS. Nie wiadomo, czy rozwiązanie, nad jakim pracuje Ukraina, będzie miało z nimi jakiekolwiek cechy wspólne, ale warto zwrócić uwagę na najważniejsze charakterystyki tych taktycznych pocisków batalistycznych.

Zgodnie z zapowiedziami Stanów Zjednoczonych pociski w wersji PrSM-ER mają być dostosowane do istniejących już wyrzutni HIMARS oraz MLRS (zarówno jedne, jak i drugie można spotkać w Ukrainie), ich zasięg wyniesie nawet 1000 km, a waga głowicy bojowej będzie miała masę ponad 90 kg. Za opracowanie wersji PrSM-ER, podobnie jak i pozostałych wersji o mniejszym zasięgu będzie odpowiadał koncern Lockheed Martin. Zgodnie z jego zapowiedziami, nowa broń pozwoli na jeszcze precyzyjniejsze atakowanie i niszczenie celów znajdujących się w znacznej odległości.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie