Boxer HWC na testach. Bundeswehra chce mieć własnego "Rosomaka"
Prototyp kołowego bojowego wozu piechoty Boxer HWC trafił na testy do Bundeswehry. Jego seryjna produkcja ma być prowadzona w Australii, a 123 zamówione wozy mają zastąpić w niemieckiej armii gąsienicowe, ale znacznie mniejsze i lżejsze pojazdy Wiesel.
03.05.2024 | aktual.: 03.05.2024 19:11
Boxer HWC (Heavy Weapons Carrier) to konstrukcja bazująca na wariancie Boxer CRV, czyli opracowanym na potrzeby Australii pojeździe rozpoznawczym. Oba warianty wywodzą się od bazowego Boxera, czyli transportera opancerzonego, rozwijanego od początku wieku przez Niemcy, Wielką Brytanię i Francję.
Te dwa ostatnie kraje wycofały się z czasem z programu rozwoju nowego sprzętu, a Boxer powstał ostatecznie w kooperacji Niemiec i Holandii jako kołowy transporter opancerzony o masie ok. 25 ton (maksymalna masa pojazdu może sięgać nawet 40 ton), przypominający nieco wyglądem polskiego Rosomaka.
Wersja bazowa stała się podstawą do opracowania specjalistycznych wariantów pojazdu, a jednym z nich jest właśnie Boxer HWC, skonfigurowany do roli bojowego wozu piechoty i pojazdu wsparcia ogniowego.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Boxer HWC - nowy pojazd Bundeswehry z Australii
Docelowo Boxery HWC mają zastąpić eksploatowane obecnie przez Bundeswehrę pojazdy Wiesel 1 i 2, nazywane również najmniejszymi czołgami świata. To lekkie pojazdy o trakcji gąsienicowej, zaprojektowane początkowo pod kątem wymagań wojsk aeromobilnych.
Obecnie Wiesel służy jako platforma dla wariantów rozpoznawczych, przeciwlotniczych, niszczycieli czołgów czy wozów ewakuacji medycznej. Część tych zadań ma przejąć znacznie cięższy, większy i lepiej opancerzony Boxer HWC z wieżą Lance, która trafiła także na pojazdy gąsienicowe Puma i Lynx.
W wieży znajduje się 30-milimetrowa armata automatyczna Rheinmetall MK30-2 ABM i sprzężony z nią karabin maszynowy. Opcjonalnie wieża może być dozbrojona w wyrzutnię pocisków przeciwpancernych Spike-LR, a także dodatkowy, zdalnie sterowany moduł z karabinem maszynowym kalibru 12,7 mm.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski