Barack Obama o UFO: Są rzeczy, których nie mogę powiedzieć
Doniesień o niezidentyfikowanych obiektach latających przybywa i zawsze towarzyszą im teorie spiskowe. Raporty publikowane przez Pentagon podsycają zainteresowanie, a wypowiedź byłego prezydenta USA, Baracka Obamy może dolać oliwy do ognia.
Długo opowieściom o UFO (niezidentyfikowany obiekt latający) towarzyszyły teorie spiskowe oraz zaprzeczenia, jednak od 2020 roku ta narracja nieco uległa zmianie. Wszystko za sprawą materiałów ujawnionych przez Pentagon, które potwierdziły autentyczność nagrań i otworzyły zupełnie nową dyskusję.
Warto na początku zaznaczyć, że UFO to wszystkie niezidentyfikowane obiekty latające, a więc niekoniecznie mówimy tu o obcych cywilizacjach, a raczej o obiektach, które z jakiegoś powodu nie zostały rozpoznane. A takich przypadków jest naprawdę dużo, co przyznali kilka tygodni temu piloci amerykańskiej marynarki wojskowej.
Jednak najnowsza wypowiedź byłego prezydenta USA, Baracka Obamy, który wystąpił w programie rozrywkowym Late Late Show, może na nowo rozbudzić fantazje miłośników teorii spiskowych.
- Jeżeli chodzi o obcych, są pewne rzeczy, których niestety nie mogę powiedzieć publicznie - przyznał były prezydent. Przyznał, że po objęciu urzędu dopytywał Biały Dom o to, czy prowadzone są badania nad pozaziemskimi cywilizacjami, ale nie uzyskał potwierdzenia.
Dodał jednak, że widział nagrania, na których zarejestrowano dziwne obiekty latające, które poruszały się w nieznany sposób, nieodpowiadający znanej nam technologii. Nie ma co jednak rozbudzać w sobie nadziei, że faktycznie znajduje się na nich statek obcej cywilizacji. USA przeznaczy na pewno spore środki za zidentyfikowanie tych obiektów, a nam pozostaje tylko czekać na oficjalne raporty.
