Nowa broń Pekinu. Kiedyś ta maszyna korzystała z ukraińskich silników
Chiny zaprezentowały nową wersję samolotu JL-10 z podwójną pionową płetwą ogonową. Jak zauważa powiązany z rządem w Kijowie serwis United24 Media, pierwotna wersja tej maszyny czerpała z ukraińskich rozwiązań technologicznych.
Chiny wprowadziły nową wersję zaawansowanego samolotu szkoleniowego JL-10, znanego również jako L-15 Falcon, z konfiguracją podwójnego ogona. Pierwotna wersja tego samolotu była napędzana ukraińskimi silnikami AI-222, opracowanymi przez Iwczenko-Progress i produkowanymi przez Motor Sicz z Zaporoża.
Według informacji przekazanych przez Defence Blog, samolot opracowany przez Hongdu Aviation Industry Group pod egidą Aviation Industry Corporation of China (AVIC) jest pierwszą znaczącą zmianą w projekcie platformy JL-10 od jej debiutu prawie dwadzieścia lat temu.
Pierwsze zdjęcia nowego samolotu z podwójnym ogonem zostały udostępnione przez chińskiego badacza lotnictwa wojskowego o nicku RupprechtDeino i opublikowane na portalu Clash Report. Fotografie przedstawiają zmodyfikowany JL-10 z dwoma pionowymi stabilizatorami zamiast pojedynczego statecznika, stosowanego w oryginalnym projekcie L-15 Falcon.
Dlaczego jest problem z recyklingiem plastiku?
Potencjalne zastosowania i adaptacja
Nowa konstrukcja z podwójnym ogonem sugeruje możliwe wzmocnienia strukturalne i poprawioną stabilność, co może wskazywać na adaptację do użycia na bazach lotniskowców lub zaawansowane szkolenia bojowe. W sierpniu 2025 r. Chiny testowały wersję morską JL-10 w celu wsparcia rozrastającej się floty lotniskowców.
Podstawowy model JL-10 i jego eksportowa wersja L-15 były początkowo wyposażone w silniki turboodrzutowe AI-222-25 i AI-322 z dopalaczem, zaprojektowane przez ukraińskiego producenta Iwczenko-Progress oraz przez Motor Sicz. Silniki te umożliwiały samolotowi osiąganie prędkości naddźwiękowych i wykonywanie manewrów o wysokim przeciążeniu, konkurując z zachodnimi maszynami, takimi jak T-50 Golden Eagle czy M-346 Master.
Jak podał Euronews w 2021 r., Ukraina znacjonalizowała Motor Sicz po sporach z chińskimi inwestorami i zaostrzyła kontrole eksportowe w ramach pogłębiającej się współpracy obronnej z partnerami zachodnimi. To działanie ograniczyło dostęp Chin do ukraińskich silników, co powoduje spekulacje, że nowa wersja JL-10 może być napędzana krajowym zamiennikiem.
Przyszłość współpracy chińsko-ukraińskiej
Po inwazji Rosji na Ukrainę pełnowymiarowa współpraca przemysłowa między Kijowem i Pekinem w dziedzinie lotnictwa praktycznie zamarła. Jak podaje Euro Security & Defence w 2023 r., "dostawy na podstawie nowej umowy Motor Sicz z Chinami zostały zrealizowane w ok. 30 proc. przed wybuchem wojny”, a Pekin szukał od tego czasu "innego rozwiązania".
Obecnie chińskie władze nie ujawniły oficjalnego oznaczenia samolotu, statusu jego rozwoju ani rodzaju zainstalowanego silnika. Brak oznaczeń i niepomalowane wykończenie prototypu sugerują, że samolot znajduje się nadal we wczesnych fazach testów.