Autostrada w środku lasów Amazonii. Powstaje specjalnie na szczyt klimatyczny

Ogromna część lasów deszczowych Amazonii została wykarczowana, by zbudować drogę na szczyt klimatyczny COP30. Lokalna społeczność załamuje ręce: "Wszystko zostało zniszczone, nie mamy już dochodu, aby utrzymać naszą rodzinę", "Dokąd pójdziemy?". Protestują też ekolodzy.

Lasy deszczowe Amazonii, nazywane "zielonymi płucami Ziemi"
Lasy deszczowe Amazonii, nazywane "zielonymi płucami Ziemi"
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Gustavo Frazao
Amanda Grzmiel

Nowa czteropasmowa autostrada przecinająca kilometry chronionego lasu deszczowego Amazonii jest budowana specjalnie na potrzeby szczytu klimatycznego w brazylijskim mieście Belém. Wszystko po to, by przygotować odpowiednią infrastrukturę i ułatwić przejazd do miasta, które od 10 do 21 listopada 2025 r. będzie gospodarzem szczytu klimatycznego COP30. Szacuje się, że w Belém, stolicy stanu Pará w Brazylii, zjawi się ponad 50 tys. osób, w tym światowych liderów.

"Zielone płuca Ziemi" idą pod topór, koparki utwardzają teren

Amazonia, od lat nazywana "zielonymi płucami Ziemi", odgrywa kluczową rolę w pochłanianiu dwutlenku węgla i zapewnianiu bioróżnorodności, a wielu twierdzi, że wycinka lasu przeczy samemu celowi szczytu klimatycznego - podaje BBC. Tymczasem rząd stanowy w Brazylii chwali się "zrównoważonym" charakterem autostrady. Nieco inne zdanie mają lokalni mieszkańcy oraz ekolodzy, którzy są oburzeni taką decyzją.

Wzdłuż częściowo zbudowanej drogi wznoszą się bujne lasy deszczowe, przypominając o tym, co kiedyś tam było. Na oczyszczonym terenie, który rozciąga się na ponad 13 km przez las deszczowy do Belém, piętrzą się stosy drewna. Koparki i maszyny niszczą podłoże leśne, utwardzając mokradła, aby stworzyć nawierzchnię drogi, która przecina chroniony obszar.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wszystko zostało zniszczone", "Dokąd pójdziemy?"

W rozmowie z BBC, Claudio Verequete, mieszkający około 200 metrów od planowanej drogi, wcześniej zarabiał na zbieraniu jagód açaí z drzew, które kiedyś tam rosły, mówi, że nie otrzymał żadnego odszkodowania i obecnie polega na oszczędnościach. "Wszystko zostało zniszczone, nasze zbiory zostały już ścięte. Nie mamy już dochodu, aby utrzymać naszą rodzinę" - mówił.

Martwi się też, że budowa tej drogi doprowadzi do większego wylesiania w przyszłości, szczególnie teraz, gdy teren stał się bardziej dostępny dla biznesu. Boi się, że będzie musiał opuścić to miejsce, bo ktoś zechce wybudować tu magazyn czy stację benzynową: "Urodziliśmy się i wychowaliśmy w tej społeczności. Dokąd pójdziemy?".

Autostrada nie tylko odetnie mieszkańców, ale i zagrozi zwierzętom

Jego społeczność nie będzie miała dostępu do drogi, ponieważ po obu jej stronach powstaną mury. Dla mieszkańców, którzy żyją w pobliżu autostrady, nie będzie korzyści, będą je czerpać przedsiębiorcy i kierowcy ciężarówek, którzy będą nią przejeżdżać. W przypadku choroby i potrzeby dotarcia do centrum Belém, lokalni mieszkańcy nie będą mogli z niej skorzystać.

Droga pozostawi dwa odizolowane obszary chronionego lasu, co budzi obawy naukowców o fragmentację ekosystemu zakłócenie migracji dzikiej fauny. Profesor Silvia Sardinha, weterynarz i badaczka w uniwersyteckim szpitalu dla zwierząt, podkreśla w rozmowie z BBC, że rehabilitacja dzikich zwierząt z urazami, głównie spowodowanymi przez ludzi lub pojazdy, będzie trudniejsza, gdy autostrada powstanie. Podczas gdy te rozmowy będą odbywać się "na bardzo wysokim szczeblu, wśród ludzi biznesu i urzędników rządowych", osoby mieszkające w Amazonii "nie są słyszane" - przyznała badaczka.

Inwestycja jest kluczowa - uważają rządzący

Prezydent Brazylii i minister środowiska twierdzą, że będzie to historyczny szczyt, ponieważ odbędzie się w Amazonii, a nie tylko o Amazonii. Rząd stanowy Pará już w 2012 r. rozważał budowę tej autostrady, znanej jako Avenida Liberdade, ale projekt był wielokrotnie odkładany z powodu obaw o środowisko. Teraz, w ramach przygotowań do szczytu COP, wiele projektów infrastrukturalnych zostało wznowionych lub zatwierdzonych.

Rząd Brazylii uważa, że powstająca autostrada to jeden z 30 projektów mających na celu "przygotowanie" i "modernizację" miasta, aby "pozostawić dziedzictwo dla ludności i, co ważniejsze, służyć ludziom podczas COP30 w najlepszy możliwy sposób" - podaje BBC. Ma to być "zrównoważona autostrada" z przejściami dla zwierząt, ścieżkami rowerowymi i oświetleniem solarnym. Podobnego zdania są niektórzy właściciele firm, w najbliższym mieście obok powstającej drogi, zajmujących się sprzedażą butów czy ziołowych leków. Reporterowi BBC mówili, że ich zdaniem rozwój przyniesie miastu nowe możliwości oraz, że przyszłe korzyści będą tego warte.

Amanda Grzmiel, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)