Amunicja z Korei Północnej w Ukrainie. Oto dowód
W sieci pojawiło się zdjęcie przedstawiające ukraińskich żołnierzy w okolicy Bachmutu siedzących na pociskach rakietowych do wyrzutni BM-21 Grad. Rakiety mają czytelne oznaczenia z Korei Północnej. Wyjaśniamy ich osiągi oraz jak mogły tam trafić.
Już w lipcu pojawiły się pierwsze zdjęcia Ukraińców wykorzystujących pociski rakietowe kal. 122 mm najprawdopodobniej pochodzące z Kolei Północnej, ale dopiero teraz pojawiły się zdjęcia pokazujące oznaczenia. Na poniższym zdjęciu widać, że pociski zostały wyprodukowane w 1977 roku.
Są to bardzo stare pociski, które mogły w ręce Ukraińców trafić na wiele sposobów. Rakiety mogły zostać dostarczone bezpośrednio z Korei Północnej Rosjanom, od których Ukraińcy je przejęli (w sieci pojawiły się zdjęcia tych rakiet z usuniętymi oznaczeniami) lub ich dostawcą mógł być Iran.
Irańczycy ze względu na sankcje dość mocno współpracowali przez dekady z Koreą Północną, a teraz jak nadarzyła się okazja, to pozbywają się najstarszego sprzętu. Ten mógł trafić zarówno w ręce Rosjan lub Ukraińców, ponieważ Iran może zaopatrywać w broń obydwie strony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pociski BM-21 Grad następca słynnej wyrzutni BM-13 Katiusza
Systemy wieloprowadnicowe BM-21 Grad, które zostały zaprojektowane w latach 60. XX wieku, posiadają zdolność do znacznego pokrycia obszaru salwą składającą się z 40 rakiet w ciągu zaledwie 20 sekund. W najbardziej popularnej wersji tych pocisków, odłamkowo-burzącej, jedna rakieta zawiera głowicę o masie 19 kg, która ma pole rażenia o średnicy około 30 metrów.
Jednakże w BM-21 Grad stosowane są również pociski wyposażone w głowice kasetowe, które mogą zawierać bomblety przeciwpancerne, amunicję zapalającą, a nawet miny. Zasięg ostrzału w przypadku starszych modeli rakiet wynosi około 21 kilometrów.
Pod względem konstrukcyjnym, pociski rakietowe BM-21 Grad są niezwykle proste. Składają się one ze stalowego korpusu, w którym umieszczony jest silnik rakietowy na paliwo stałe oraz głowica bojowa, która zazwyczaj zawiera trotyl. Na przodzie pocisku przykręcany jest zapalnik uderzeniowy. Czasem pociski te były również wyposażone w samolikwidator, który powodował detonację pocisku, na przykład po wypaleniu się paliwa rakietowego.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski