Mamy zmienić orbitę Ziemi? Naukowiec przekonuje do swojego pomysłu
Sohrab Rahvar jest astronomem oraz profesorem fizyki na Sharif University of Technology w Iranie. Zdaniem uczonego istnieje możliwość obniżenia globalnej temperatury za pośrednictwem dość nietypowego sposobu.
Emisja gazów cieplarnianych nie jest bez wpływu na temperatury występujące na naszej planecie, wręcz przeciwnie, napędza ich niekorzystne zmiany. Sohrab Rahvar przekonuje, że dobrym sposobem na podjęcie się obniżenia globalnej temperatury Ziemi może być… zmiana jej orbity.
Co ciekawe, szanse na samoczynne wystąpienie tego typu zmiany są niezwykle niskie, lecz Rahvar nie chce się poddawać. Jego zdaniem ludzkość będzie w stanie podjąć się takiego wyczynu i może spróbować wpłynąć na orbitę Ziemi.
Profesor Rahvar twierdzi, że gdybyśmy chcieli, to moglibyśmy zahamować niekorzystne zmiany na naszej planecie, a kluczowe w tym wszystkim będzie wykorzystanie asyst grawitacyjnych. Zanim przejdziemy dalej, warto przypomnieć, że jest to m.in. technika służąca uzyskiwaniu większych prędkości przez sondy kosmiczne.
Asysta grawitacyjna – zgodnie z tym co sugeruje nazwa – wykorzystuje pole grawitacyjne dużych ciał niebieskich. Sondy kosmiczne, które są wysyłane w kierunku zewnętrznych planet Układu Słonecznego, przede wszystkim muszą uzyskać odpowiednio wysoką prędkość. Niestety napęd rakietowy potrzebuje ogromnych ilości paliwa, w związku z czym trudno się dziwić, że naukowcy szukali innych sposobów na przyspieszanie.
Właśnie dlatego można skorzystać z grawitacji, która przyciągając sondę, dodatkowo ją rozpędzi. Precyzyjne wyliczenia pozwalają to wykorzystać do darmowego przyspieszenia i kontynuowania podróży sondy. Jeżeli istotna jest również zmiana kierunku lotu wspomnianej sondy, wtedy asysta grawitacyjna również na to pozwoli, tzn. za pośrednictwem dużego źródła grawitacji, wpłynie na kierunek ruchu wysłanego statku badawczego.
Manipulacje asteroidami i oddalenie Ziemi od Słońca
Rahvar tłumaczy, że moglibyśmy zwiększyć odległość Ziemi od Słońca, tym samym przesuwając planetę w chłodniejszy obszar. Orbita Ziemi jest bardzo stabilna, dlatego naukowiec chce ją zmienić sztucznie.
Operacja wymaga skorzystania ze znajdujących się w naszym pobliżu asteroid. Krótko mówiąc, powinniśmy wpłynąć na obiekty z pasa asteroid i w tym celu wykorzystać żagle słoneczne oraz silniki napędowe. Jeżeli odpowiednio je ustawimy, wtedy asteroidy te pozwolą wpłynąć na Ziemię i oddalić ją od Słońca, a więc zmienić jej orbitę na taką, która zdaniem naukowca jest korzystniejsza.
Wydaje się to całkiem daleko idącymi przemyśleniami, które wymagają sporych nakładów pracy i ingerencji w coś tak istotnego, jak tor poruszającej się Ziemi. Czy to dobry pomysł? Być może są lepsze, mniej radykalne? Jedno jest pewne, opinia profesora Rahvara zwraca na siebie uwagę.