Zjednoczone Emiraty Arabskie nie chcą Caracali. Idą w ślady Polski i podają ważne powody
Zjednoczone Emiraty Arabskie zerwały umowę, dotyczącą zakupu śmigłowców wielozadaniowych H225M Caracal. Kontrakt zawarty z Airbusem dotyczył dostawy 12 Caracali za ok. 800 mln dolarów. Choć producent śmigłowców nie komentuje całej sprawy, ZEA podają powody rezygnacji.
Umowa podpisana w grudniu 2021 roku pomiędzy Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi a koncernem Airbus przewidywała dostawę do ZEA 12 śmigłowców wielozadaniowych H225M Caracal i 80 samolotów Dassault Rafale.
Część kontraktu dotycząca francuskich samolotów pozostaje w mocy, jednak ZEA podjęły decyzję o rezygnacji z zakupu śmigłowców. Jako przyczyna podawany jest zbyt wysoki koszt eksploatacji tych maszyn i ograniczenia, narzucane przez producenta w kwestii adaptacji śmigłowców do potrzeb odbiorcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest to drugi przypadek rezygnacji z zakupu śmigłowców H225M Caracal. Wcześniej, w 2016 roku, umowę na dostawę 50 śmigłowców tego typu zerwała Polska.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Spór z Airbusem zakończył się wówczas wypłatą przez Polskę 80 mln zł rekompensaty. Koszt zerwania umowy przez ZEA nie jest jeszcze znany, choć Emiraty przekazały już Airbusowi pierwszą transzę płatności.
Zagraniczni użytkownicy Caracali
Mimo rezygnacji dwóch państw, śmigłowce Caracal są sukcesem eksportowym. Maszyna będąca rozwinięciem zaprojektowanego w latach 70. modelu AS532 Cougar, została do tej pory kupiona – poza Francją - przez Brazylię, Indonezję, Kuwejt, Malezję, Meksyk, Singapur i Tajlandię.
Do użytkowników Caracali dołączyły niedawno także Węgry. W ich przypadku śmigłowce będą mogły wykonywać nie tylko zadania transportowe, ratunkowe czy poszukiwawcze, ale także wsparcia bojowego czy uderzeniowe.
Jest to wynikiem opracowania przez Airbusa modułowego systemu uzbrojenia HForce (system HForce szerzej opisuje Marcin Wołoszyk), pozwalającego na montaż szerokiego wyboru uzbrojenia na wielu typach produkowanych przez koncern śmigłowców. Dotyczy to kierowanych i niekierowanych pocisków do atakowania celów lądowych, pocisków powietrze-powietrze, a także zasobników z bronią strzelecką.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski