Ziemia pochłania "bezprecedensową" ilość ciepła. Wyniki badań NASA niepokoją
Zdaniem naukowców NASA w ciągu ostatnich 15 lat ilość promieniowania słonecznego docierającego do Ziemi podwoiła się. To zła informacja, ponieważ ciepło gromadzące się na powierzchni i w oceanach przyczynia do przyśpieszenia zmian klimatycznych.
Wyniki niepokojących badań NASA i NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration) ukazały się na łamach czasopisma "Geophysical Research Letters". Dowodzą, że ilość promieniowania słonecznego, które planeta pochłania i zatrzymuje w postaci ciepła na powierzchni i w oceanach, podwoiła się w ciągu zaledwie 15 lat.
Ziemia pochłania coraz więcej ciepła
Ziemia pochłania więcej energii słonecznej, niż emituje, co prowadzi do powstania tzw. nierównowagi energetycznej. To właśnie jej przyjrzeli się eksperci. Uwzględnili dane satelitarne oraz dane zgromadzone przez specjalne urządzenia badające oceany z 2005 oraz 2020 roku i je porównali. Zarejestrowane różnice były naprawdę ogromne.
Według jednego z autorów badania i badacza NASA – Normana Loeba, wzrost energii "uwięzionej" na naszej planecie można porównać do używania przez każdego z nas 20 różnych czajników elektrycznych przez cały czas lub detonacji czterech bomb atomowych co sekundę (podobnych do tych, które zniszczyły Hiroszimę).
"To prawdopodobnie mieszanka antropogenicznego wymuszania i wewnętrznej zmienności" – podkreślił Loeb. Dodał też: "w tym okresie oba [czynniki] powodują ocieplenie, co prowadzi do dość dużej zmiany nierównowagi energetycznej Ziemi. Wielkość wzrostu jest bezprecedensowa".
Zdaniem ekspertów główne przyczyny rosnącej nierównowagi energetycznej to zmiany w zakresie zachmurzenia oraz możliwościach odbijania promieniowania słonecznego, co jest związane ze zmianami klimatu i rosnącymi temperaturami. Jako przykład można podać topniejący lód Arktyki. Ciemniejsza woda oceaniczna jest w stanie pobierać więcej ciepła. Nie bez znaczenia są również gazy śladowe, czyli dwutlenek węgla i inne formy zanieczyszczenia spowodowane działalnością człowieka.
Naukowcy nie mają dobrych wieści. Uważaj, że problem będzie się pogłębiać, a nierównowaga energetyczna rosnąć. W konsekwencji przełoży to się na przyśpieszenie zachodzących zmian klimatycznych - wzrost średniej temperatury powierzchni, wzrost poziomu morza, czy częstsze występowanie ekstremalnych warunków pogodowych.