Zapisał dane w śpiewie ptaka. Nietypowy eksperyment pasjonata
Czy można "wgrać" obrazek do pamięci śpiewu ptaka, a później go odzyskać? Muzyk i pasjonat nauki Benn Jordan udowodnił, że w pewnym sensie tak. Do testów wykorzystano szpaka.
Zamiast papugi, znanej z naśladowania mowy, Jordan wybrał szpaka, ponieważ ptaki śpiewające mają niezwykle rozwinięty aparat głosowy – syrinks. Dzięki dwustronnej budowie tego narządu potrafią one jednocześnie generować różne dźwięki, a nawet tworzyć efekty interferencji fal, co czyni je idealnymi "nośnikami danych dźwiękowych".
Do eksperymentu wykorzystano też wyjątkowego szpaka. Ptak został znaleziony jako pisklę przy torach kolejowych i wychowany przez ludzi. Dzięki temu był szczególnie podatny na naukę nietypowych dźwięków, takich jak odgłosy migawki aparatu czy pogłos ludzkiej mowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapisał dane w śpiewie ptaka
Benn Jordan przeprowadził eksperyment, który łączy muzykę, naukę i technologię w wyjątkowy sposób. Skomplikowane szczegóły opisał serwis Tom's Hardware.
Jordan najpierw stworzył prosty rysunek ptaka w formacie PNG, a następnie przy pomocy syntezatora widmowego zamienił go na falę dźwiękową. Tak powstały "dźwiękowy obraz" został odtworzony młodemu szpakowi, aby sprawdzić, czy ptak zapamięta ten nietypowy sygnał.
Sam proces "wgrywania obrazu" trwał kilkanaście minut: Jordan odtwarzał przekształcony dźwięk wielokrotnie, aż szpak zaczął go naśladować. Następnie naukowiec nagrał odgłos ptaka i ponownie przekształcił go w obraz – uzyskując rozmazaną, ale rozpoznawalną wersję oryginalnego rysunku.
Według jego obliczeń teoretyczna przepustowość takiego "ptasiego transferu danych" mogłaby wynosić nawet 2 MB/s, choć w praktyce jest to bardziej dowód koncepcyjny niż realny system przechowywania plików.
Film dokumentujący cały eksperyment, wraz z analizą wyników, Jordan opublikował na YouTube – a jego projekt pokazuje, jak niezwykłe mogą być granice połączenia muzyki, nauki i natury.