Zapach Księżyca odtworzony w laboratorium. Jest specyficzny

W laboratorium odtworzono zapach Księżyca
W laboratorium odtworzono zapach Księżyca
Źródło zdjęć: © Unsplash
Karolina Modzelewska

18.04.2023 16:50, aktual.: 19.04.2023 17:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Michael Moisseeff, twórca zapachów postanowił pokazać światu, jak pachnie Księżyc. Aromat, który tworzy dla Cité de l’espace, muzeum w Tuluzie poświęconego kosmosowi i jego podbojowi, powstaje na bazie relacji Buzza Aldrina. Astronauta NASA, nazywany drugim człowiekiem na Księżycu, miał okazję poznać zapach Srebrnego Globu w 1969 r.

Misja Apollo 11, której celem było pierwsze lądowanie człowieka na Księżycu, stała się ogromnym sukcesem i krokiem milowym w podboju kosmosu. Uczestniczący w niej Neil Armstrong oraz Buzz Aldrin dotarli na powierzchnię Srebrnego Globu 20 lipca 1969 r. Po opuszczeniu modułu księżycowego zatknęli na powierzchni Księżyca amerykańską flagę i zebrali 21,7 kg księżycowego materiału - piasku oraz pyłu.

Jak pachnie Księżyc?

Serwis Futurism przypomina, że odczucia towarzyszące opuszczeniu modułu księżycowego Aldrin opisał w książce: "Magnificent Desolation: The Long Journey Home from the Moon". W jednym z jej rozdziałów zwrócił uwagę, że po powrocie do pojazdu zarówno on, jak i Neil Armstrong byli pokryci księżycowym pyłem, czemu towarzyszył "ostry metaliczny zapach, coś w rodzaju prochu strzelniczego lub zapach powietrza po wybuchu petardy".

Futurism zwraca też uwagę na wywiad Aldrina dla serwisu Space.com z 2015 r. W tej rozmowie astronauta doprecyzował, jaki zapach czuł podczas pobytu na Księżycu. Porównał go do zapachu spalonego węgla drzewnego lub popiołu znajdującego się w kominku, zwłaszcza gdy pokropi się go wodą. Taki zapach najprawdopodobniej poczują odwiedzający Cité de l’espace w Tuluzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Michael Moisseeff w artykule, który ukazał się na łamach czasopisma naukowego "Nature", wyjaśnił, że zapach odtwarzany jest za pomocą alembiku. Jest to aparatura destylacyjna, która dawniej była w powszechnym użytku. Moisseeff w specjalnym naczyniu przygotowuje zapachy, które wykorzystują m.in. olejki eteryczne i inne naturalne ekstrakty. Część z nich zrobił samodzielnie, a część pozyskał z roślin i innych naturalnych źródeł.

Zapach Księżyca to nie jedyny zapach na wystawę, który stworzył Moisseeff. Odtworzył też zapachy lasów deszczowych Andamanów na Oceanie Indyjskim i przygotowywał zapachy używane podczas szkolenia ekspertów z branży winiarskiej. Być może już niedługo zapach Księżyca nie będzie dostępny wyłącznie we francuskim muzeum. Zwłaszcza że wiele kosmicznych firm ma spore ambicje związane z kolonizacją Księżyca. Jedną z nich jest np. SpaceX, która w nadchodzących dniach planuje przeprowadzić test w locie rakiety Starship.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także