Zaledwie 18 minut. Tyle Ukraińcy potrzebowali, żeby zestrzelić 4 Aligatory
Siły Zbrojne Ukrainy coraz lepiej radzą sobie w przestrzeni powietrznej, czego dowodem jest jedna z ostatnich misji. W środę, 12 października od 8.40 do 8.58 zestrzelono co najmniej cztery śmigłowce szturmowe Rosjan. Wiele wskazuje, że były to Ka-52 Aligator, jeden z najnowszych, rosyjskich śmigłowców szturmowych.
Siły Zbrojne Ukrainy donoszą o zestrzeleniu co najmniej czterech śmigłowców szturmowych na południu Ukrainy. Maszyny miały prowadzić wsparcie ogniowe naziemnych wojsk okupacyjnych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że trzy śmigłowce rozbiły się na linii frontu, a jeden nieco dalej. Ukraińcy strzelali również do dwóch innych śmigłowców, więc ostateczny bilans rosyjskich strat może jeszcze wzrosnąć.
Ka-52 - kolejne rosyjskie śmigłowce zestrzelone
Zdaniem Sił Zbrojnych Ukrainy zestrzelone maszyny to najprawdopodobniej śmigłowce Kamow Ka-52 Aligator, które nazywa się "dumą Rosji" lub "ognistymi rydwanami". Są zaliczane do jednych z najnowocześniejszych śmigłowców w rosyjskiej flocie, a koszt jednego egzemplarza to ok. 16 mln dolarów, czyli ponad 71 mln złotych. Dodatkowo Ka-52 jest jednym z trzech typów śmigłowców szturmowych, eksploatowanych aktualnie przez Rosję.
Na oficjalnym koncie ukraińskiego Ministerstwa Obrony Narodowej na Twitterze można przeczytać: "produktywny poranek w ukraińskim stylu. Dziś, w zaledwie 18 minut, żołnierze #UAarmy zestrzelili 4 rosyjskie śmigłowce, które psuły piękne jesienne niebo na południu Ukrainy. Nie ma tu miejsca dla Aligatorów. Tutejszy klimat jest wobec nich nieprzyjazny".
Ka-52 to dwumiejscowy śmigłowiec, który zaprojektowano w 1987 roku. Jest ulepszoną wersją śmigłowca Ka-50. Prototyp oblatano w 1997 r., a seryjna produkcja maszyn ruszyła w 2008 r. W związku z tym, że Ka-52 stanowi rozwinięcie Ka-50, śmigłowce posiadają wiele cech wspólnych. Eksperci zaznaczają nawet, że zgodność ich konstrukcji wynosi 80 proc.
Różnice można zauważyć przykładowo w dwumiejscowym kokpicie. W Ka-52 katapultowane siedzenia pilotów ustawiono obok siebie. Dzięki temu każdy z nich ma pełną kontrolę nad śmigłowcem, co przydaje się głównie podczas manewrowania w ciężkich warunkach np. na polu walki. Zwiększa jednak ryzyko śmierci obydwu pilotów w przypadku trafienia maszyny.
Śmigłowce tego typu poruszają się ze sporą prędkością. Maksymalnie jest to nieco ponad 300 km/h. Posiadają też solidny pancerz, który wytrzymuje trafienia pociskami kal. 23 mm. Jeśli chodzi o ich uzbrojenie, to składa się ono m.in. z naprowadzanej laserowo rakiety AT-12 Wichr z systemem celowniczym I-251W Szkwał, działka Szipunow 2A42 kal. 30 mm oraz pocisków kierowanych.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski