Zakazana broń w Ukrainie. Prawie jej nie widać

Roman Mroczko z miejskich władz Chersonia poinformował, że armia Federacji Rosyjskiej używa na terenie miasta min przeciwpiechotnych PFM-1 Lepestok. To broń zakazana w wielu krajach – jednak nie w Polsce, Rosji i Ukrainie.

Mina PFM-1 - zdjęcie poglądowe
Mina PFM-1 - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Twitter
Norbert Garbarek

Rosjanie zasypują tereny przyfrontowe minami PFM-1 już od wielu miesięcy. Zaczęło nasilać się to w połowie lipca 2024 r., kiedy to żołnierze zwracali uwagę, że tych niewielkich, bo wielkości dłoni, min zaczęło się pojawiać coraz więcej. Po kilku miesiącach powraca temat użycia tego sprzętu. Tym razem informuje o nim Roman Mroczko z władz miejskich Chersonia. Zauważa on, że Rosjanie rozrzucają w mieście coraz więcej min PFM-1.

Rosja "zasypuje" Chersoń minami PFM-1

– Rosjanie rozrzucają miny Lepestok wzdłuż dróg – czytamy w raporcie Mroczko, na który powołuje się ukraiński portal Defense Express. Mina jest niewielka, a więc stanowi duże zagrożenie przede wszystkim ze względu na fakt, iż jest trudna do dostrzeżenia. Federacja Rosyjska rozrzuca je w miejscach, gdzie pojawia się piechota sił zbrojnych Ukrainy. Warto też dodać, że trudności w identyfikacji dodaje fakt, iż PFM-1 jest koloru zielonego lub brązowego. Wobec tego "wtapia" się w otoczenie.

Wspomniane miny przeciwpiechotne PFM-1 są zakazane w 111 krajach. Reguluje to prawo narodowe na mocy konwencji z 2008 r., pod którym nie podpisały się jednak władze m.in. USA, Polski, Ukrainy oraz Rosji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miny PFM-1. Co to za sprzęt?

Miny przeciwpiechotne PFM-1, znane także jako "blue parrot" w kodzie NATO i często określane jako "miny motylkowe", to małe urządzenia produkcji radzieckiej. Każda mina PFM-1 ma niewielkie wymiary, bowiem jej wysokość sięga 6 cm, natomiast szerokość 2 cm i 12 cm długości. Masa PFM-1 wynosi 75 g, z czego 37 g stanowi materiał wybuchowy, którym jest płynny materiał VS6-D lub VS-60D.

Konstrukcja miny PFM-1 opiera się na zapalniku MVDM/VGM-572, który działa na zasadzie nacisku i powoduje eksplozję już przy obciążeniu wynoszącym przynajmniej 5 kg. Istnieje również inna wersja tej miny, znana jako PFM-1S, która jest zaprogramowana na autodestrukcję po określonym czasie, zwykle po upływie 40 godzin.

Miny motylkowe mogą być rozprzestrzeniane za pomocą różnych środków, w tym śmigłowców, samolotów oraz przez piechotę. Popularnym narzędziem do rozrzucania PFM-1 są również drony. Ważnym aspektem jest to, że zarówno mina PFM-1, jak i PFM-1S nie mogą być rozbrojone po ich uzbrojeniu. Oznacza to, że jedynym sposobem na oczyszczenie terenu z tych niebezpiecznych obiektów jest ich detonacja.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie