Z Warszawy do Krakowa w dwie godziny. Polskie pociągi przyspieszą
Nie trzeba będzie czekać na Hyperloop. Wprawdzie o prędkościach powyżej 300 km/h musimy zapomnieć, ale i tak polskie pociągi pojadą szybciej. Kiedy? "Pod koniec drugiej kadencji rządów PiS" - zapowiedział minister infrastruktury.
06.05.2019 | aktual.: 06.05.2019 10:21
Minister infrastruktury zapewnił, że na linii CMK pociągi pojadą 250 km/h.
– Nasi poprzednicy kupili szybki pociąg, ale zapomnieli zmienić otoczenie prawne tak, by pozwoliło ono po przebudowie szlaków rozwinąć prędkość do 230 – 250 km/godz. Tak stanie się pod koniec drugiej kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy w 2023 r. - zapowiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, cytowany przez portal rynek-kolejowy.pl.
To nie reklama ;) Rozszyfruj ten kod - to dopiero początek zabawy...
src="https://d.wpimg.pl/776492569-1627553310/exatel.png"/>
Zmiana przepisów sprawi, że podróż z Warszawy do Krakowa czy Katowic zajmie dwie godziny. Minister zapowiedział również, że skróci się czas podróży w innych kierunkach. Nie wskazał jednak, o które trasy chodzi.
Eksperci od dawna podkreślają, że nie potrzebujemy kolei dużych prędkości, by skrócić czas podróżowania pociągiem. 250 km/h to dla nas wystarczająca szybkość. Co musi się w takim razie zmienić?
Liczba pojazdów, a także sposób ich poruszania się. W końcu co z tego, że pociągi będą jeździć szybko między odcinkami, skoro i tak stracą czas stojąc na stacjach pośrednich. Albo gdzieś w polu, przepuszczając inne składy.
Szybciej niż 250 km/h? Nadzieja w Hyper Poland
Ci, którym marzą się superszybkie pociągi, powinni trzymać kciuki za Hyper Poland. Jak tłumaczą twórcy, opracowana w Polsce technologia ma pozwolić na to, aby w istniejących już korytarzach kolejowych zamiennie poruszały się zwykłe pociągi oraz superszybkie pociągi magnetyczne. Takie wdrożenie technologii Hyperloop ma być kilkukrotnie tańsze niż w pierwotnym pomyśle zakładającym budowę od zera infrastruktury próżniowej.
Na gotowych torach pociągi Hyper Poland będą mogły poruszać się z prędkością 300 km/h. Dopiero potem zmodyfikowane tory kolejowe zostaną przykryte pokrywą próżniową, a po obniżeniu ciśnienia powietrza wewnątrz tunelu, prędkość pojazdów wzrośnie do 600 km/h.
Brzmi jak science-fiction? Trochę tak, mimo że plany Polaków to nie mrzonki - już zebrali pokaźną sumę na swój projekt. Ale zmiany na polskich torach są faktem.
- Zdecydowaliśmy się przeznaczyć ponad 100 mld zł na inwestycje kolejowe w ciągu 10-12 lat -tak program "Kolej+" opisywał premier Mateusz Morawiecki. W jego ramach rząd planuje zmodernizowanie 9 tys. km linii kolejowych, odnowienie 200 dworców, ale też skomunikowanie miast do tej pory wykluczonych z transportu szynowego.
Sporo inwestuje również PKP. W listopadzie 2018 roku pisaliśmy o miliardowej inwestycji, w ramach której stare wagony zostaną wyposażone w klimatyzację, wygodniejsze fotele, gniazdka elektryczne i bezprzewodowy internet. Modernizacją objęto 245 wagonów.