Youtuber pokazał zwłoki na swoim nagraniu. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki

Youtuber wybrał się do japońskiego "lasu samobójców". Na filmie pokazał ciało samobójcy, co nie spodobało się internautom. Usunął więc wideo i przeprosił na Twitterze, jednak fala nienawiści wciąż trwa.

Youtuber pokazał zwłoki na swoim nagraniu. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki
Źródło zdjęć: © youtube.com | Paul Logan
Arkadiusz Stando

02.01.2018 13:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wideo zostało umieszczone na serwisie Youtube pod nazwą "We found a dead body in the Japanese Suicide Forest…", co w wolnym tłumaczeniu na język polski oznacza "Znaleźliśmy zwłoki w japońskim lesie samobójców...". Logan Paul zaznaczył na początku filmu, że nagranie zawiera drastyczne treści i nie jest odpowiednie dla osób wrażliwych.

Dalej Paul mówiąc ponurym tonem przyznał, że jest to najbardziej prawdziwy vlog jaki kiedykolwiek stworzył. Tym samym przyznał, że na filmie nie zostaną umieszczone reklamy a tym samym na nim nie zarabia. "Nigdy nie zobaczycie takiego filmu" - dodaje Logan.

Youtuber ze swoją grupką przygotowywali się do spędzenia nocy w lesie. Mieli zamiar się dobrze bawić, a nieświadomie odkryli wiszące na linie ciało, które sfilmowali z odległości. Przewodnik grupy upewnił się czy to zwłoki, po czym wezwał policję.

"Samobójstwo to nie żart. Depresja i choroby psychiczne nie są żartem. Przybyliśmy tu z zamiarem skupienia się na mrocznym aspekcie tego lasu, a to stało się za bardzo prawdziwe" - mówi Logan.

Po chwili jednak nie było już tak poważnie. Reakcje grupy zrobiły się bardzo kontrowersyjne, ledwo tłumili śmiech. Wracając na parking, filmuje ekipę ratowniczą i pije sake.

Zachowanie Youtubera nie spodobało się internautom. Szczególnie moment, kiedy wraz ze swoją grupką, śmieją się z sytuacji. Najwięcej takich komentarzy można teraz znaleźć pod Tweetwem umieszczonym wyżej, w którym Logan przeprasza za swoje wideo. Zainteresowani znajdą tam również fragmenty nagrania.

twitterdepresjasamobójstwo
Komentarze (0)