Wystrzelił jak z armaty. Pulsar mknie po galaktyce
Nazywa się PSR J0002+6216 i porusza się szybciej niż 99 proc. zaobserwowanych obiektów swojego rodzaju. Konkretnie, jego prędkość wynosi ok. 4 miliony kilometrów na godzinę. Nie wiadomo, skąd ten pulsar osiągnął tak zawrotną prędkość, ale naukowcy mają swoje podejrzenia.
Obiekt odkryto w 2017 roku. Pulsar PSR J0002+6216 znajduje się około 6,5 miliona lat świetlnych od Ziemi. Odkrycia dokonano przy pomocy Fermi Gamma-ray Space Telescope. To kosmiczne obserwatorium promieniowania gamma. Przy jego budowanie współpracowały NASA, Departament Energii USA oraz agencje rządowe z Francji, Niemiec, Włoch, Japonii i Szwecji. Wydatna była również pomoc obserwatorium radioastronomiczne Very Large Array, znajdującego się w Socorro, w stanie Nowy Meksyk w USA.
Pulsary to bardzo gęste gwiazdy neutronowe. Zazwyczaj powstają w wyniku wybuchu gwiazd typu supernowa. Potrafią obracać się do kilku tysięcy razy na sekundę, a można je zaobserwować tylko wtedy, gdy wiązki elektromagnetyczne pulsara są zwrócone w kierunku Ziemi.
Zgodnie z jego hipoteza, dużą prędkość PSR J0002+6216 zawdzięcza supernowej, z której powstał. Prawdopodobnie powłoka podziała jak lufa armatnia, która najpierw nadała pędu pulsarowi, a ten ostatecznie przebił się przez jej powłokę jak kula armatnia. Obserwowany układ pochodzi z okresu 10 tysięcy lat po wybuchu.
Pulsar zostawia po sobie ślad gwiazdy, z której powstał. Z czasem jednak ochłodzi się i jego dalsza obserwacja nie będzie możliwa. Teraz jednak jeszcze można go obserwować, podobnie jak ślad, który zostawia.