Wygląda jak zwykły wieszak, a to kamera. Kosztuje 70 zł, może cię wszędzie obserwować

W hotelu, w publicznej toalecie, w szatni - ta kamerka nawet nie przypomina tradycyjnej, więc bardzo łatwo pomylić ją z wieszakiem i nie zwrócić na nią uwagi. Kosztuje śmieszne pieniądze. Eksperci ostrzegają: to popularny gadżet do nagrywania ludzi.

Wygląda jak zwykły wieszak, a to kamera. Kosztuje 70 zł, może cię wszędzie obserwować
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Adam Bednarek

24.02.2017 | aktual.: 24.02.2017 15:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O tym, że tego typu kamerki pojawiły się zagranicą, informowały już media. Ale powoli gadżet zaczyna przyjmować się i u nas. Policjanci z Krzeszowic musieli niedawno interweniować w sprawie ukrytej kamery w jednej z urzędowych toalet - informuje Radio Zet.

Jest niepozorna, mała, przypomina wieszak. Czyli może znaleźć się w wielu miejscach publicznych, a my nawet jej nie zauważymy. Dobrze skierowana może nagrać nas na nie tylko podczas np. przebierania, ale także wtedy, gdy wpisujemy prywatne dane w telefonie.

Ten “szpiegowski” gadżet bez problemu kupimy w Polsce. Ceny zaczynają się od około 70 zł. W opisach przedmiotu czytamy, że to sprzęt, który warto powiesić w domu, by w razie czego zarejestrował włamanie. “Montaż urządzenia jest bardzo prosty” - zachwala sprzedający, dodając, że kamerę można “szybko zdjąć i naładować lub zgrać nagranie”. Urządzenie może pracować przez 70 minut, ciągle nagrywając. Ale ich zaletą jest to, że mają wbudowany czujnik ruchu - działają więc tylko wtedy, gdy w pobliżu ktoś się znajduje i rusza. Potem są nieaktywne. Strach pomyśleć, ile osób może się przewinąć podczas jednego nagrania.

Oczywiście trzeba pamiętać, że do wychwycenia prywatnych, tajnych danych potrzebne są odpowiednie warunki - nie zawsze kamera zdąży “złapać” wpisywane hasło czy zarejestrować np. ruch dłonią. Cały plan spali na panewce, jeżeli "ofiara" źle się ustawi. Ale niewielka cena tego urządzenia, łatwość w montażu i fakt, że próby nagrań w Polsce już odnotowano, każe sugerować, że zagrożenie jest realne. Warto więc po wejściu do szatni, pokoju hotelowego czy przymierzalni dobrze się rozejrzeć i sprawdzić, czy nie znajduje się tam nietypowy wieszak.

Komentarze (48)