Wydajesz 30 zł, a oszczędzasz 900 zł. Prosty sposób na niższe rachunki za wodę

Według wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego, każdy Polak - przeciętnie - zużywa 125 litrów wody dziennie. Oznacza to, że wciągu roku tylko jedna osoba będzie musiała zapłacić za 45 m3, co uszczupli nasz domowy budżet o 495 zł. Przy czteroosobowej rodzinie to już prawie 2000 zł, a to koszt samej wody, bez kosztów jej podgrzania. Jest jednak prosty sposób, aby obniżyć ten całkiem spory rachunek.

Wydajesz 30 zł, a oszczędzasz 900 zł. Prosty sposób na niższe rachunki za wodę
Źródło zdjęć: © Fotolia / Andrey Kuzmin

Perlator, zwany też inaczej aeratorem, to niewielkie i niedrogie urządzenie montowane na końcówce kranu. Dzięki niemu możemy zmniejszyć zużycie wody od 2. do nawet 80 proc. Jego zasada działania jest w miarę prosta. Specjalne ukształtowanie wnętrza perlatora generuje podciśnienie, które zasysa powietrze. Następnie woda zostaje zmieszana z powietrzem i dopiero w takiej postaci opuszcza wylewkę kranu. Efektem takiego działania jest zachowanie tak samo mocnego strumienia wody, ale przy znacznie mniejszym jej zużyciu. Najtańsze urządzenie kupimy już za 3 zł, te najdroższe to wydatek około 30 zł, przy czym średnia cena waha się w okolicach 10 zł. Jeśli zamontujemy trzy urządzenia – wanna, umywalka i zlew – to nie powinniśmy wydać więcej, niż 30 zł.

Przeciętny kran kuchenny zużywa od 1. do 15 litrów wody na minutę. Przy zastosowaniu perlatora zużycie to możemy zmniejszyć np. do 6 litrów. Każde z urządzeń jest dokładnie opisane, dzięki czemu wiemy ile litrów zużyjemy w ciągu minuty. Bardziej zaawansowane konstrukcje pozwalają na manualną zmianę ustawień przepływu i jego regulację w zakresie od 2 do 10 litrów.

Co wybrać? Do każdego kranu w domu musimy podejść nieco inaczej. Przykładowo, w umywalce zamontowanej w łazience z powodzeniem możemy zainstalować perlator o najniższym dostępnym przepływie. W łazience najczęściej myjemy ręce, myjemy zęby, albo golimy się. Do tych zastosowań potrzebne są minimalne ilości wody, a zatem aerator o najniższym przepływie to najlepszy wybór.

Obraz
© Na tym kranie zainstalowano perlator z regulacją przepływu (fot. nowinki.net)

Urządzenie tylko nieznacznie ograniczające przepływ wody powinniśmy zamontować w baterii wannowej. Należy pamiętać, że zbyt niski przepływ wody może sprawić, że na wannę pełną wody do kąpieli będziemy musieli zaczekać nawet 20-3. minut, a tego nikt nie chce. Do tego woda będzie w tym czasie traciła ciepło.

Perlatory o pośrednim przepływie, w okolicy 5-6 litrów na minutę idealnie sprawdzą się natomiast w kuchni. Dzięki nim będziemy dysponować odpowiednio mocnym strumieniem do usuwania zabrudzeń z naczyń, a jednocześnie ograniczymy zużycie wody o ponad połowę. Dodatkowo, napowietrzona woda nie rozpryskuje się na boki, a strumień (dzięki regulowanej w niektórych modelach głowicach) możemy skierować w wybrane miejsce zlewu pod dowolnym kątem.

Jak to się przekłada na oszczędności?

Zużycie wody w domu to nie tylko używanie kranów. Wodę pobieramy do spłukiwania toalety, czy choćby prania, a tutaj żaden perlator nam nie pomoże. Przyjmuje się, że czteroosobowa rodzina przelewa przez krany średnio 250 litrów wody dziennie. Przy użyciu aeratorów możemy zmniejszyć to zużycie o 60 proc. Przy średniej cenie wody w Polsce wynoszącej 11 zł za 1000 litrów (cena wraz z odprowadzeniem ścieków) , za wodę zużytą poprzez krany rodzina zapłaci 82,5 zł miesięcznie. Jeśli użyjemy perlatorów zapłacimy tylko 33 zł. W ciągu roku daje to nam prawie 400 zł oszczędności, a to tylko koszt samej zimnej wody, bez ceny jej podgrzania. 1000 litrów (1m3) ciepłej wody to koszt przynajmniej 25-30 zł. Średnio w gospodarstwach domowych 60 proc. to zużycie wody zimnej, a 40 proc. wody ciepłej. Przy uwzględnieniu kosztów ciepłej i zimnej wody, roczne oszczędności mogą sięgnąć nawet 900 zł!

jb

Źródło artykułu:WP Tech
gadżetyoszczędzanie wodyperlator
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)