Wraca po 17 latach. Niebawem będzie w okolicy Ziemi
Sonda NASA STEREO-A przekroczy 12 sierpnia linię Ziemia-Słońce. Będzie to jej pierwszy przelot przez tę umowną linię od początku trwającej już 17 lat misji, podczas której STEREO-A coraz bardziej oddalała się i oddalała od naszej planety, by w końcu na nią powrócić.
11.08.2023 | aktual.: 09.10.2023 13:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bliźniacze sondy naukowe STEREO A i B zostały wysłane w kosmos 26 października 2006 roku po wielu wcześniejszych problemach ze startem. Ich celem jest badanie koronalnych wyrzutów masy na Słońcu, badania wiatru słonecznego oraz danie nam innej niż ziemska perspektywy na różne zjawiska słoneczne. Wedle założeń misja miała trwać dwa lata, lecz jak często to bywa w wyjątkowo udanych projektach kosmicznych, posłużyła światu naukowemu dużo dłużej, bo właśnie mija 17 rok jej służby.
Powrót po 17 latach
Zgodnie z założeniami sondy STEREO miały oddalić się od naszej planety w dwóch różnych kierunkach, aby dać nam lepszy pogląd na Słońce, lecz pozostając dalej na orbicie bezpośrednio bliskiej tej, po której krąży nasza planeta. Sonda STEREO-A miała wyprzedzić naszą planetę, oddalając się od niej w tym samym kierunku, w którym ona sama krąży (A od angielskiego ahead - wyprzedzający), z kolei sonda STEREO-B miała na swojej orbicie zwolnić aby pozostawać za naszą planetą ( B od angielskiego behind - zostać w tyle). Okres obiegu A wokół naszej gwiazdy to 344 dni, podczas gdy B obiega ją w 389 dni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Patrząc z perspektywy Słońca każdego roku kąt pomiędzy sondą A i B zwiększał się o 45 stopni. Misja STEREO-B dobiegła końca w 2014 roku, kiedy kontrola naziemna straciła kontakt z sondą po planowanym resecie. Jednak STEREO-A kontynuowała swoją podróż, by w końcu (używając nomenklatury sportów żużlowych) zdublować nas w wyścigu wokół naszej gwiazdy.
Wspaniała okazja do badań
Powrót STEREO-A daje naukowcom okazję do zadawnia pytań, które nie były dostępne przy innym ustawieniu sondy. Mają na to jednak ledwie kilka tygodni, zanim STEREO-A znów oddali się, by kontynuować pracę. Podczas przelotu z pewnością wykonane zostanie też stereoskopowe zdjęcie (jak powyżej), aby dać nam widok na Słońce w 3D.
Naukowcy przeprowadzą też wiele niezbędnych pomiarów, identyfikując aktywne regiony Słońca, złożone magnetycznie obszary występowania plam słonecznych i zweryfikują teorię mówiącą, że pętle koronalne (gigantyczne łuki materii słonecznej widoczne często na zdjęciach Słońca w zbliżeniu) nie są tym, czym się wydają. Według niektórych naukowców mogą to w rzeczywistości być po prostu złudzenia optyczne, co powinno dać się zweryfikować patrząc na nie z różnych punktów widzenia jednocześnie.
Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski