Wojskowe wozy wyjechały na ulice. Sprawdzają nową broń dla armii

Na ulicach Sanoka można było spotkać wozy bojowe na podwoziu Waran – podaje Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) na platformie X. Istotnym szczegółem na pojazdach jest obecność wyrzutni systemu Gladius.

Wozy Waran na ulicach Sanoka.
Wozy Waran na ulicach Sanoka.
Źródło zdjęć: © X | Polska Grupa Zbrojeniowa
Norbert Garbarek

17.10.2023 10:21

Produkowane przez Hutę Stalowa Wola (HSW) kołowe transportery opancerzone Waran przechodzą właśnie testy drogowe. 16 października pojazdy pojawiły się na ulicach Sanoka – czytamy na X. Miejsce prowadzenia testów jest nieprzypadkowe, bowiem właśnie w sanockiej fabryce Autosan (której HSW jest współwłaścicielem) produkowane są Warany.

Na nagraniu opublikowanym przez PGZ widać tylko dwa egzemplarze Waranów – oba w tej samej wersji z wyrzutnią bezzałogowych statków powietrznych systemu Gladius w górnej części konstrukcji. Różni je natomiast malowanie (kamuflaż).

Polskie Warany dla armii

Ostatnio na temat nowej konstrukcji dla Wojska Polskiego mogliśmy usłyszeć w sierpniu, kiedy to armia zaprezentowała maszyny przed warszawskim Stadionem Narodowym w ramach trwającej wówczas defilady. Wcześniej natomiast temat Waranów był poruszany przez MON w grudniu 2022 r. Resort informował wtedy o dostarczeniu pierwszych elementów wchodzących w skład bezzałogowego systemu poszukiwawczo-uderzeniowego Gladius.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Teraz PGZ informuje, że producent przeprowadza testy drogowe transportera, którego prototypy pojawiły się w 2021 r., a produkcję seryjną zaplanowano na 2023 r. Rzeczony wóz w połączeniu z systemem Gladius to zestaw, który można określić mianem "oczu polskiej armii".

Produkowany przez polską firmę WB Electronics Gladius składa się z dwóch dronów: FT-5 i BSP-U (znany jako Gladius-2). Pierwszy stanowi narzędzie do prowadzenia precyzyjnego zwiadu z powietrza, drugi bezzałogowiec to z kolei amunicja krążąca do przeprowadzania ataków bezpośrednich na wrogi cel. Oba statki są zintegrowane z systemem zarządzania polem walki Topaz.

FT-5 ma być zdolny do prowadzenia zwiadu na wysokości do 5 km przez nawet 10 godzin, a jego prędkość maksymalna to 180 km/h. BSP-U rozpędza się do nieco większej prędkości, bo 200 km/h i ma skutecznie eliminować cele oddalone nawet o 100 km od miejsca wystrzału.

Sam wóz Waran (na sanockich ulicach pojawiły się wozy nieuzbrojone w bezzałogowce) to natomiast sprzęt o wadze ok. 13 tys. kg, który rozpędza się do 110 km/h i może pokonać nawet 650 km na jednym tankowaniu. Opancerzenie ma zapewniać drugi poziom ochrony balistycznej i przeciwminowej (wg STANAG 4569). Podstawowe uzbrojenie Warana stanowi karabin maszynowy UKM-2000 kal. 7,62 mm, a ponadto na pokładzie wozu znajduje się system samoosłony Obra-3 znany m.in. z KTO Rosomak i czołgu PT-91 Twardy.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie