Władze Japonii coraz bliżej decyzji. Woda z elektrowni jądrowej Fukushima może trafić do Pacyfiku

Nadchodzi moment, kiedy premier Japonii Yoshihide Suga musi ostatecznie zdecydować o losie uzdatnionej wody z elektrowni jądrowej w Fukushimie. Jak donosi "The Japan Times", jedną z najbardziej prawdopodobnych opcji wydaje się wypuszczenie wody do Pacyfiku, co niepokoi lokalnych rybaków.

Zdjęcie z jednego z protestów przeciwko wypuszczeniu wody do Oceany Spokojnego, który odbył się w listopadzie 2020 roku.
Zdjęcie z jednego z protestów przeciwko wypuszczeniu wody do Oceany Spokojnego, który odbył się w listopadzie 2020 roku.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Chung Sung-Jun
Karolina Modzelewska

Dalsze losy uzdatnionej wody z elektrowni jądrowej w Fukushimie, która ucierpiała po tsunami i trzęsieniu ziemi w 2011 roku, od dawna są przedmiotem intensywnych dyskusji. Władze Japonii muszą ostatecznie zdecydować, co z nią zrobić.

Woda z Fukushimy

W środę 7 kwietnia doszło do spotkania premiera Japonii Yoshihide Suga i Hiroshiego Kishiego, przewodniczącego Krajowej Federacji Stowarzyszeń Spółdzielczych Rybołówstwa. W jego trakcie Kishi wyraził swoje obawy związane z wypuszczeniem wody do Oceanu Spokojnego. Jego zdaniem takie działanie może zagrażać rybołówstwu w prefekturze Fukushima. Chodzi przede wszystkim o potencjalne skażenie ryb i innych stworzeń żyjących w wodach oceanu, a także o negatywną reputację, jaką zyskają produkty z tego regionu.

- Utylizacja uzdatnionej wodą ALPS jest nieunikniona, a eksperci uznają, że wypuszczanie do morza jest najbardziej realną metodą, jaką można zastosować. Na podstawie tych danych chciałbym zdecydować o polityce rządu – miał powiedzieć Suga, którego cytował Kishi w rozmowie z "The Japan Times".

Obawy o środowisko i reputację branży

Kishi uważa, że pomysł władz nie podoba się rybakom w całym kraju. Zaznaczył też, że w przypadku podjęcia takiej decyzji władze powinny zadbać o naprawę reputacji branży i dostarczenie obszernych wyjaśnień, a w szczególności omówić kwestie bezpieczeństwa. Według nieoficjalnych informacji decyzja może zapaść we wtorek 13 kwietnia podczas planowanego posiedzenia Rady Ministrów.

Problem musi zostać rozwiązany jak najszybciej, bo sam proces przygotowania wody do wypuszczenia jej do Oceanu Spokojnego może zająć nawet dwa lata, a operator elektrowni, Tokyo Electric Power Company Holdings Inc., która zgromadziła ponad 1,2 miliona ton uzdatnionej wody, spodziewa się, że pojemność zbiorników wyczerpie się najprawdopodobniej jesienią 2022 roku.

Uzdatniona woda gromadzi się, ponieważ codziennie ponad 100 ton wód gruntowych przedostaje się do zniszczonych piwnic reaktora, gdzie miesza się z wysoce radioaktywnymi szczątkami. Tepco wykorzystuje system oczyszczania zwany ALPS, który usuwa dziesiątki radionuklidów z wody do poziomów zgodnych z normami krajowymi, ale nie może usunąć trytu. Plan władz zakłada jednak jego rozcieńczanie do około jednej czterdziestej maksymalnego stężenia określonego w normach krajowych. Dopiero taka woda miałaby trafić do oceanu. Wypuszczano by ją niewielkimi partiami przez 30 lat u wybrzeży prefektury Fukushima.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (178)