Wielka Brytania przeprowadziła test broni laserowej. Będzie to bat na drony
Jest to pierwszy test suwerennie opracowanej przez wielką Brytanię broni laserowej o dużej mocy dedykowanej zwalczania dronów lub pocisków artyleryjskich.
10.11.2022 19:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Laser jest dziełem konsorcjum DragonFire, w którego skład wchodzą firmy Qinetiq oraz brytyjskie części koncernów MBDA i Leonardo. Qinetiq dostarcza technologię laserów o mocy 50 kW i zapewnia możliwość sterowania mocą wiązki. Leonardo jest odpowiedzialne za system namierzania i śledzenia celów oraz kierowania wiązką, a MBDA odpowiada za system dowodzenia i kontroli (c2) oraz systemy przetwarzania obrazu.
Test został przeprowadzony dokładnie 17 października 2022 r. na terenie Laboratorium Nauki i Technologii Obronnych Brytyjskiego Ministerstwa Obrony (Dstl) w Porton Down. Obejmował on zwalczanie wielu celów na różnych dystansach, co miało sprawdzić celność oraz szybkość działania demonstratora DragonFire. Zbadano też czy system spełnia kryterium zasięgu 3,4 km, ale niestety nie podano uzyskanego zasięgu skutecznego.
Wedle wypowiedzi Chrisa Allama, dyrektora zarządzającego i wykonawczego ds. inżynierii w brytyjskiej części MBDA test został zakończony sukcesem. "Te udane próby są najnowszym krokiem w przyspieszeniu tempa zyskiwania suwerennych brytyjskich zdolności w zakresie broni laserowej o dużej mocy (LDEW). MBDA, Leonardo, QinetiQ i Dstl współpracując razem stawiają Wielką Brytanię na czele badań i technologii w dziedzinie laserów. Wyniki tych prób potwierdziły wcześniejsze założenia i dały zespołowi pewność, że DragonFire zaoferuje w krótkim terminie wyjątkowe możliwości."
Broń energetyczna to przyszłość systemów typu CIWS
Nad bronią laserową pracuje wiele państw pokroju m.in. USA, Niemiec, czy Izraela, ponieważ jest to idealne uzupełnienie dla systemów artyleryjskich pokroju Skynex. Co prawda jednostkowy zakup takiego systemu laserowego będzie kosztowny, ale jego użytkowanie będzie bardzo tanie. Amerykanie zakładają, że pojedynczy strzał będzie kosztował 1-4 dolary, czyli sporo mniej niż programowalny pocisk do armatki kal. 35 mm.
Ponadto dzięki prędkości światła celność wiązki lasera jest wielokrotnie wyższa niż w przypadku systemów artyleryjskich lub rakietowych. Problemem na razie zostaje jedynie kwestia zasilenia generatora wiązki w terenie, toteż na razie nie widać mobilnych systemów o mocy wiązki wyższej niż 50 kW, ale trwają prace nad systemami o dwukrotnie większej mocy.
Broń laserowa może niszczyć drony poprzez przepalenie ich obudowy (np. skrzydła), a w przypadku pocisków rakietowych lub artyleryjskich doprowadza do ich detonacji po zapaleniu materiałów wybuchowych lub paliwa rakietowego. Z drugiej strony zasięg broni laserowej będzie mocno malał w złych warunkach pogodowych pokroju mgły.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski