Większe wsparcie dla Ukrainy. Jasna deklaracja mocarstwa
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował o przeprowadzonej 18 lipca godzinnej rozmowie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Przywódcy ustalili, że Francja zwiększy wsparcie dla Ukrainy m.in. w zakresie szkoleń ukraińskich pilotów myśliwców Mirage.
Jak podaje serwis United24 Media związany z ukraińskim rządem, Zełenski określił rozmowę jako "bardzo merytoryczną". Miała ona obejmować aktualną sytuację na polu bitwy oraz najpilniejsze potrzeby obronne Ukrainy.
Francja przeszkoli dodatkowych pilotów z Ukrainy
"Szczegółowo omówiliśmy również wzmocnienie obrony powietrznej Ukrainy, w szczególności dostawę pocisków do systemów SAMP/T oraz finansowanie dronów przechwytujących. Będziemy przygotowywać wspólne decyzje z Francją i partnerami na szczeblu ministrów obrony oraz ministrów spraw zagranicznych. Będą one dotyczyć kolejnych kroków na rzecz ochrony życia naszych obywateli przed rosyjskimi atakami. Chciałbym osobno podkreślić nasze porozumienie dotyczące szkolenia pilotów myśliwców Mirage. Francja jest gotowa przyjąć na szkolenie dodatkowych pilotów, wykorzystując dodatkowe samoloty" - napisał Zełenski na swoim profilu w serwisie X.
Mirage to drugie, po F-16, zachodnie myśliwce, jakie zostały przekazane Ukrainie w ramach wsparcia z Zachodu. Francja zdecydowała się wysłać na front Mirage 2000-5F, czyli wariant będący jedną z ważniejszych modernizacji tej maszyny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mirage 2000-5F wyposażono m.in. w zmodernizowany kokpit i lepsze systemy uzbrojenia. Jest on też dostoswany do szerokiej gamy uzbrojenia typu powietrze-powietrze. To myśliwiec, który wyróżnia się projektem skrzydła w układzie delta bez ogona.
Rozmowa prezydentów Ukrainy i Francji dotyczyła też 18. pakietu sankcji UE wobec Rosji. Wołodymyr Zełenski podziękował prezydentowi Francji za duży wkład, jaki Paryż wniósł w działania z tym związazne.
"Współpracujemy z naszymi amerykańskimi partnerami, aby mieć pewność, że Rosja odczuje prawdziwie globalną presję. Każdy dzień przedłużania wojny powinien przekładać się na naprawdę bolesne konsekwencje dla Kremla" - dodał Zełenski.