USA zatopiły własny okręt. Pokazano spektakularne nagranie

Ostrzelanie okrętu odbyło się w ramach międzynarodowych ćwiczeń Rim of the Pacific (RIMPAC) 2022 na Hawajach. W zatopieniu jednostki wzięły udział siły amerykańskie, australijskie, kanadyjskie i malezyjskie.

Zatapianie okrętów-celów, czyli jednostek wycofanych ze służby, to wieloletnia praktyka amerykańskiej marynarki wojennej. Jak pisaliśmy na łamach WP Tech, w trakcie takich ćwiczeń Amerykanie testują najnowocześniejsze rakiety i torpedy. Przykładowo w 2018 r. zniszczono okręt USS Racine (LST-1191). Co istotne, w zależności od intensywności ćwiczeń okręty-cele mogą być niekiedy wykorzystane wielokrotnie.

USS Rodney M. Davis to jednostka klasy Oliver Hazard Perry. Weszła do służby w US Navy w 1987 r. i operowała przez lata na Pacyfiku. Rodney M. Davis jest najnowszym z kilku innych okrętów wycofanych ze służby i  zatopionych celowo w ostatnich latach (wśród nich znalazły się m.in. USS Thach, USS Ford, USS Ingraham). Poprzednie jednostki również zostały ostrzelane w ramach ćwiczeń, podczas których Amerykanie i ich sojusznicy ćwiczyli celność w warunkach morskich.

Fregata Rodney M. Davis została zatopiona przy użyciu samolotów F/A-18E/F Super Hornet i F-35C Lightning II oraz rakiet przeciwokrętowych. Ostrzelany okręt został wycofany z eksploatacji w 2015 r. Jednostka wypierała 4,1 tys. długich ton i była w stanie rozwijać prędkość maksymalną 29 węzłów, czyli ok. 54 km/h.

Przy prędkości 18 węzłów okręt miał zasięg 5 tys. mil morskich (9,3 tys. km przy 33 km/h). Fregata była uzbrojona m.in. w armatę morską OTO Melara 76 mm, 4 karabiny maszynowe kalibru 12,7 mm oraz w pociski przeciwlotnicze i przeciwokrętowe RIM-66 Standard MR.

Jednostka była też wyposażona w dwa śmigłowce Sikorsky SH-60/MH-60 Seahawk. Okręt napędzały dwie turbiny gazowe General Electric LM2500-30, które generowały 41 tys. KM.

 Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski