Upiorna komora, która doprowadza do szaleństwa. Ile byś wytrzymał?
Bez wątpienia, każdy chciałby mieć "święty spokój". Gdy jesteśmy zabiegani, pragniemy wolnej chwili tylko dla siebie. Najchętniej spędzilibyśmy ją w ciszy i samotności, z dala od zgiełku. Jednak jeśli uważasz, że najlepszym pomysłem byłoby zamknięcie się w wygłuszonym pomieszczeniu, mamy dla ciebie złą wiadomość
05.04.2012 | aktual.: 07.01.2014 22:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bez wątpienia, każdy chciałby mieć "święty spokój". Gdy jesteśmy zabiegani, pragniemy wolnej chwili tylko dla siebie. Najchętniej spędzilibyśmy ją w ciszy i samotności, z dala od zgiełku. Jednak jeśli uważasz, że najlepszym pomysłem byłoby zamknięcie się w wygłuszonym pomieszczeniu, mamy dla ciebie złą wiadomość - zapewne nie wytrzymałbyś tam dłużej niż 45 minut.
Najcichsze miejsce na Ziemi znajduje się W laboratoriach Orfield w USA, co zostało potwierdzone wpisem do Księgi Rekordów Guinessa z 200. roku. Z odczytów wynika, iż utrzymuje się tam szum na poziomie -9,4 dBA. Do dzisiaj rekord ten nie został pobity. Komora bezechowa absorbuje 99,99 proc. dźwięków. Jak się okazuje, człowiek nie znosi absolutnej ciszy. Jeśli przebywa w takich warunkach zbyt długo, może nabawić się halucynacji.
Podczas testów śmiałkowie przebywają w komorze bezechowej. W ciemności ich słuch się wytęża, na tyle, że byli w stanie usłyszeć bicie swojego serca, a nawet odgłosy z płuc i żołądka, które dość szybko odbierane są przez narząd słuchu jako bardzo głośne dźwięki. W takich warunkach człowiek jest tak zdezorientowany, że konieczne staje się przyjęcie pozycji siedzącej. Rekordzista wytrzymał zaledwie 4. minut.
Absolutną ciszę zapewniają ściany z włókna szklanego z elementami pochłaniającymi dźwięki, a także podwójna warstwa stali izolowanej i warstwa betonu o grubości około 3. cm. Pomieszczenie jest wykorzystywane m.in. przez NASA, która bada w niej astronautów. Świetnie oddaje ono warunki panujące w kosmosie. Astronauci podczas testów przebywają w zbiorniku wypełnionym wodą. W ten sposób sprawdza się, po jakim czasie dostaną halucynacji, i jak długo będą w stanie pracować w takich warunkach.
Pomieszczenie wykorzystywane jest także to mierzenia hałasu, jaki generują rozmaite urządzenia, takie jak telefony komórkowe, deski rozdzielcze samochodów, rowery i sprzęt AGD.