Ukrywał się przez prawie 200 lat. Naukowcy ogłosili sensację

Derkaczyk galapagoski został ponownie zaobserwowany na wyspie Floreana (archipelag Galapagos). Odkrycie jest niezwykle cenne, bowiem uznawano, że ten gatunek wyginął lokalnie. Dlaczego ten filigranowy zwierzak powrócił?

Laterallus spilonota
Laterallus spilonota
Źródło zdjęć: © iNaturalist | Adam Jackson

Derkaczyk galapagoski (Laterallus spilonota), ptak znany z płochliwego zachowania, został ponownie zaobserwowany na wyspie Floreana po raz pierwszy od czasów Karola Darwina, który widział go tam w 1835 r. Gatunek ten, zamieszkujący wyłącznie Wyspy Galapagos, jest szczególnie narażony na zmiany środowiskowe

Sukces projektu przywracania fauny

Jak informuje islandconservation.org, dwa lata temu rozpoczęto na wyspie Floreana projekt mający na celu usunięcie inwazyjnych gatunków, takich jak szczury i zdziczałe koty, które zagrażały lokalnym ptakom. Dzięki temu laterallus spilonota oraz inne gatunki, jak zięby kaktusowe, zaczęły powracać na wyspę.

"Ponowne odkrycie Galápagos Rail (czyli laterallus spilonota, przyp. red.) potwierdza to, co widzieliśmy na wyspach na całym świecie — usuniesz inwazyjne zagrożenia, a rodzime gatunki mogą się odrodzić w niezwykły sposób" — powiedziała Paula Castaño z Island Conservation.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowe odkrycia i przyszłe plany

Na wyspie Floreana zarejestrowano obecność laterallus spilonota w trzech miejscach z dala od ludzkich osiedli. Naukowcy badają teraz, czy ptaki przetrwały w ukryciu przez 190 lat, czy też przybyły z pobliskich wysp. Planuje się wprowadzenie większej liczby tych ptaków oraz 11 innych lokalnie wymarłych gatunków, aby wspomóc odbudowę ekosystemu.

Nie jest tajemnicą, że inwazyjne gatunki zwierząt mogą powodować szkody. Co ciekawe, również w Polsce występuje kilkadziesiąt inwazyjnych gatunków zwierząt. Nie wszystkie stanowią duże zagrożenie, lecz monitorowanie ich populacji jest kluczowe w utrzymaniu zdrowego ekosystemu.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)