Ukraińska "śmierć". Przejęli rosyjski czołg i zrobili z niego bestię
Ukraińcy poza niszczeniem rosyjskich czołgów stosunkowo często znajdowali porzucone przez Rosjan egzemplarze lub na tyle mało uszkodzone, że możliwa była ich stosunkowo łatwa naprawa. Teraz mowa o specjalnie zmodyfikowanym czołgu T-72B Obr. 1989, który nazwano "Śmierć". Wyjaśniamy, na czym polegały modyfikacje.
Poza wieloma wariantami czołgów z rodziny T-72 Ukraińcy zdołali zdobyć także najnowsze czołgi pokroju T-80BWM, o których pisał Adam Gaafar. Z kolei wspomniany model T-72B Obr. 1989 to szczyt rozwoju czołgu z rodziny T-72 z czasów ZSRR, które otrzymały ówcześnie najbardziej zaawansowany pancerz reaktywny Kontakt-5.
Ukraińcy poza oczywiście sprawdzeniem i przemalowaniem czołgu zdecydowali się jeszcze dołożyć kostki pancerza reaktywnego Kontakt-1 na wieży oraz na kadłubie. Na wieży dodatkowe kostki znajdziemy m.in. na prawo od armaty, co zwiększa ochronę tych wrażliwych miejsc w szczególności przed starszymi rozwiązaniami broni przeciwpancernej. Mowa tutaj np. o nietandemowych granatach przeciwpancernych z RPG-7, ponieważ ERA Kontakt-1 to rozwiązanie jeszcze z lat 80.
Z kolei na kadłubie widzimy, że kostki zostały dodane na boku czołgu oraz na wzmocnionych blachą błotnikach. Warto zaznaczyć, że boczny pancerz czołgów T-72 jest bardzo cienki, a każde jego przebicie ma bardzo dużą szansę na zdetonowanie karuzeli amunicyjnej, na której dosłownie siedzi dwóch z trzech członków załogi.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski