Ukraińscy eksperci alarmują. Korei Północnej puszczają hamulce
Rosjanie coraz częściej wykorzystują pociski balistyczne z Korei Północnej. Eksperci nie mają wątpliwości, że to bardzo niepokojący trend, ponieważ chodzi o pociski zapewniające dużą siłę rażenia i jednocześnie stanowiące wyzwanie dla systemów obrony powietrznej. Wiadomo, jaką konkretnie broń dostarcza armii Putina reżim Kim Dzong Una.
17.02.2024 | aktual.: 17.02.2024 15:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do 7 lutego 2024 r. Rosjanie wystrzelili w Ukrainie co najmniej 24 północnokoreańskie pociski balistyczne. Przy ich pomocy dokonano 12 uderzeń na siedem regionów atakowanego kraju. Prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin podał takie informacje agencji Reuters. Zaznaczył, że "celność północnokoreańskich pocisków jest wątpliwa", ale mimo tego w sumie zabiły one już co najmniej 14 cywilów i raniły 70 kolejnych.
Północnokoreańskie pociski balistyczne w Ukrainie
Przypadków wykorzystania tego rodzaju broni przez Rosjan szybko przybywa. Pierwsze potwierdzone użycie pocisku balistycznego w Ukrainie miało miejsce 2 stycznia 2024 r. Zdaniem ekspertów rodzi to kolejne duże zagrożenie dla Ukrainy.
"Jeśli Korea Północna zacznie masowo przekazywać pociski balistyczne różnych typów, może to być naprawdę duży problem, ponieważ nie mamy wystarczającej liczby systemów Patriot, które mogłyby pokryć całe terytorium Ukrainy" – powiedział ukraiński ekspert wojskowy Mychajło Samus.
Z ustaleń międzynarodowej organizacji badawczej Conflict Armament Research wynika, że Rosjanie otrzymują z Korei Północnej pociski balistyczne KN-23 (i prawdopodobnie podobne KN-24).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pociski balistyczne KN-23. Co to za broń?
Pociski balistyczne KN-23 mierzą 7,5 m długości oraz 0,95 m średnicy. Przy wadze 3400 kg posiadają głowice bojowe o masie ok. 500 kg. To pociski balistyczne krótkiego zasięgu, co jednak w przypadku tego typu broni oznacza możliwość atakowania celów oddalonych o nawet 600 km. Wypadają pod tym względem lepiej niż rosyjski Iskander. Pociski balistyczne KN-24, które potencjalnie też mogą być już w Ukrainie, są nieco mniejsze niż KN-23, ale mają podobny zasięg.
Joe Byrne, specjalista z Royal United Services Institute (RUSI) zwraca uwagę na fakt, że osiągi północnokoreańskich pocisków balistycznych są przedmiotem zainteresowania wielu państw. Nie tylko Ukrainy i jej sojuszników z NATO, ale także Korei Południowej i Japonii.
"Poza ukraińskim polem bitwy osiągi tych rakiet są interesujące dla Korei Południowej i Japonii, gdzie eksperci wojskowi chcą zrozumieć północnokoreańskie systemy aby udoskonalić własne zdolności obronne" - tłumaczy Joe Byrne.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski