Patriot nie zadziałał. Ukraińcy znają powód, ale nic nie mogą zrobić
Ostatni zmasowany atak Rosjan pokazał, że Ukraińcom coraz trudniej zestrzeliwać pociski balistyczne, nawet przy pomocy przeciwlotniczych systemów Patriot. Ukraińcy wojskowi uważają, że jest to spowodowane modyfikacjami, jakie w swojej broni zastosowali najeźdźcy.
Agencja Unian przypomina, że nocą z 5 na 6 kwietnia Rosjanie uderzyli w obwód kijowski, w tym w ukraińską stolicę, sześcioma pociskami balistycznymi Iskander-M. Zostały wystrzelone z wyrzutni rozstawionych w obwodzie briańskim w Rosji. Obrońcom udało się zestrzelić tylko jeden z Iskanderów.
Rosjanie ulepszają pociski balistyczne
Pułkownik Jurij Ihnat, szef służby prasowej Sił Powietrznych Ukrainy, podkreśił, że Rosjanie systematycznie modyfikują swoją broń i starają się uczynić ją skuteczniejszą. Wiele mówiło się o tym chociażby w kontekście dronów Shahed, ale wysiłki Rosjan zaczynają być widoczne również w przypadku broni o większej silne rażenia, w tym pocisków balistycznych.
– To samo dotyczy też pocisków balistycznych. Po pojawieniu się systemów Patriot zaczęliśmy notować dobre wyniki w zestrzeliwaniu Kindżałów i Iskanderów. Teraz jest to trudniejsze, ponieważ wróg modernizuje swoje pociski balistyczne – skomentował Jurij Ihnat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźna broń Rosjan. Ukraińcom brakuje Patriotów?
System Iskander-M daje Rosjanom duże możliwości. Wykorzystywane w nim pociski mierzą ponad 7 metrów i pozwalają atakować cele oddalone o kilkaset (500-600) kilometrów. Podobnie jak w innej broni balistycznej, również tutaj po wystrzeleniu osiągana jest duża prędkość - ok 6-7 Ma (od ok. 7350 km/h do ok. 8600 km/h). W związku tym pociski z systemu Iskander-M są trudne do zestrzelenia przez obronę przeciwlotniczą.
Jedną z niewielu broni przystosowanych do radzenia sobie z takim zagrożeniem są systemy Patriot. Modyfikacje wprowadzana przez Rosjan w pociskach balistycznych mogą jednak zmniejszać ich skuteczność. Jurij Ihnat zaznaczył, że Ukraina dzieli się informacjami z zachodnimi partnerami i prosi, aby wzięli je pod uwagę i też zmodernizowali swoje systemy.
Również ukraiński ekspert wojskowy, były rzecznik sztabu generalnego Władysław Selezniow, stwierdził, że modyfikacje wprowadzane przez Rosjan w pociskach balistycznych będą przekładały się na coraz boleśniejsze konsekwencje dla obrońców. Tym bardziej, że ataki z ich wykorzystaniem są wspierane uderzeniami dronów.
– Nie zawsze nasze, nawet najskuteczniejsze, systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej będą w stanie odeprzeć wszystkie ataki wroga. Co więcej, jak widać, nadal łączą ataki rakietowe z dronami. Widzimy, że produkcja tych dronów musiała zostać zwiększana – ocenił Władysław Selezniow na antenie radia NV.