Ukraińcy ujawniają. Tak wyglądają siły Rosjan na Morzu Czarnym
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosjanie utrzymują obecnie siedem okrętów na Morzu Czarnym, ale żaden z nich nie jest zdolny do przenoszenia rakiet – informuje Army Inform, agencja ukraińskiego resortu obrony. Fakt ten może sugerować, że Moskwie kończą się zapasy tego rodzaju broni.
Przypomnijmy, że jeszcze w lipcu w tym rejonie znajdowały się okręty dysponujące w sumie 20 pociskami Kalibr. W październiku liczba pocisków zmalała do 16. Teraz – zdaniem Ukraińców – na Morzu Czarnym nie ma żadnego okrętu wyposażonego w tę broń.
Rosjanie wykorzystują rakiety Kalibr do ataków na ukraińską infrastrukturę, w tym na obiekty cywilne. Według doniesień z frontu, armii Putina powoli zaczynają się jednak kończyć zapasy rakiet.
Rosyjskie problemy na froncie?
O problemach Rosjan z rakietami informował niedawno Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego. "Pozostało im ok. 13 proc. Iskanderów, ok. 43 proc. pocisków Kalibr i ok. 45 proc. pocisków Ch-101 i Ch-555. Spadek poniżej 30 proc. jest ogólnie bardzo niebezpieczny" – oceniał wojskowy pod koniec października.
Kalibr to nazwa rosyjskiego systemu uzbrojenia, który składa się z różnego rodzaju pocisków o tej samej nazwie (są to przeciwokrętowe pociski manewrujące, pocisk manewrujący do zwalczania celów lądowych oraz rakietotorpedy do zwalczania okrętów podwodnych). Są to rakiety uważane za jedne z najlepszych w arsenale Putina.
Jednym z najnowszych wariantów jest lądowy pocisk Kalibr 3M14, który został wprowadzony na uzbrojenie w 2015 r. Rakieta jest wyposażona w głowicę o masie ok. 450 kg, a jej zasięg jest szacowany na 1,5 tys.-2,5 tys. km. Broń ma 6,2 m długości i jest wyposażona w silnik turboodrzutowy.
Rosjanie używają również w Ukrainie przeciwokrętowych pocisków Kalibr 3M54. Jest to broń krótkiego zasięgu (ok. 200 km), wcielona do służby w 1987 r. Rakieta ma 8,22 m długości, zaś masa jej głowicy wynosi 1920 kg.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski