Ukraińcy pokazali zdjęcia. Tak modyfikują polskie Kraby
Siatki antydronowe to coraz częstszy widok w Ukrainie. Zabezpieczenie ma chronić pojazdy przed skutkami ataków przy użyciu bezzałogowców. Artylerzyści z 26. Brygady Artylerii Sił Zbrojnych Ukrainy pokazali właśnie zdjęcia, na których widać, jak zabezpieczają przed rosyjską amunicją krążącą polskie Kraby.
Wojna w Ukrainie pokazała, jak ważnym dziś na froncie narzędziem są bezzałogowe statki powietrzne wyposażone w materiały wybuchowe. Wszelkiego rodzaju amunicja krążąca i amatorskie drony kamikadze są skuteczne w likwidowaniu przede wszystkim lekko opancerzonych sprzętów (czyli m.in. wspomnianych wozów AHS Krab), choć stanowią też zagrożenie dla ciężkich maszyn.
Aby chronić pojazdy przed atakami z góry, Ukraińcy (ale też druga strona konfliktu) montują na cennych wozach siatki antydronowe. Konstrukcja wojska obrońców charakteryzuje się obecnością stalowej ramy, która w połączeniu z siatką pokrywa niemal cały korpus pojazdu.
Zastosowanie siatki wiąże się z wywołaniem przedwczesnej detonacji pocisku przeciwpancernego lub drona zanim jeszcze ten trafi w pojazd. Dzięki temu eksplozja następuje na siatce, w efekcie czego opancerzenie pojazdu często pozostaje nietknięte.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Priorytetowe cele Rosjan
Polowanie na Kraby w Ukrainie trwa od wielu miesięcy. Dla Rosjan ten sprzęt produkowany w Polsce stanowi cenne trofeum z uwagi na skuteczność, którą sami Ukraińcy wielokrotnie chwalili. Obrońcy doceniają przede wszystkim donośność pocisków kal. 155 mm używanych przez tę broń – wynosi ona ok. 40 km. Nie bez znaczenia pozostaje też wysoka celność Krabów.
Choć ta polska armatohaubica waży niespełna 50 t, jest wysoce mobilna i rozpędza się do 60 km/h. To kolejna zaleta, która stanowi o użyteczności Krabów na froncie. Bezpieczeństwo pięcioosobowej załogi zapewnia z kolei szybki czas przejścia z pozycji marszowej w bojową, który wynosi ok. 30 s.
Z kolei w kontekście broni, którą Rosjanie wykorzystują do ostrzałów stanowisk artyleryjskich Ukraińców, jednym z popularniejszych narzędzi jest dron Lancet-3. To bezzałogowiec o masie startowej 12 kg, który przenosi ładunki do 3 kg. Jest w stanie rozpędzić się do prędkości 110 km/h i razić cele oddalone o ok. 40 km. Wyposażony w kamery elektrooptyczne Lancet-3 może nie tylko atakować cele, ale też prowadzić z powietrza misje rozpoznawcze i obserwacyjne.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski