Ukraińcy dosięgną Moskwy? USA wreszcie mogą w tym pomóc

14 lipca prezydent USA Donald Trump ogłosił porozumienie z NATO dotyczące dostarczenia Ukrainie broni finansowanej przez kraje europejskie. W skład pakietu mogą wejść pociski dalekiego zasięgu, które byłyby w stanie uderzyć w Moskwę. O jaką dokładnie broń chodzi?

Pocisk JASSM-ER pod skrzydłem amerykańskiego F-16Pocisk JASSM-ER pod skrzydłem amerykańskiego F-16
Źródło zdjęć: © USAF
Mateusz Tomczak

Jak wyjaśniają analitycy serwisu Defense Express, lista takiej amerykańskiej broni, która mogłaby trafić do Ukrainy nie jest długa. W kontekście pocisków dalekiego zasięgu w grę wchodzą tak naprawdę dwie, maksymalnie trzy opcje.

AGM-158 JASSM dla Ukrainy?

Zdaniem analityków najbardziej prawdopodobny jest transfer AGM-158 JASSM. To pociski manewrujące, który od dawna pojawiały się w kontekście wyciemnienia Ukrainy. Za taką opcją przemawia m.in. kompatybilność z myśliwcami F-16. Te pełnią już służbę w ukraińskim lotnictwie, jednakże mogą wymagać aktualizacji oprogramowania pod kątem współpracy z AGM-158 JASSM.

Zasięg AGM-158 JASSM to ok. 300 km, co zapewniłoby Ukraińcom spore możliwości. Moskwa znalazłaby się jednak w zasięgu dopiero w przypadku transferu wariantu JASSM-ER (Extended Range), który jest w stanie razić cele oddalone o ponad 900 km. To więcej niż w przypadku pocisków manewrujących Storm Shadow i SCALP-EG, które trafiły do Kijowa z Wielkiej Brytanii i Francji (tu zasięg dochodzi do maksymalnie ok. 500 km).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Inne opcje są mniej prawdopodobne

Alternatywą dla JASSM-ER mogłyby być bomby kierowane AGM-154 JSOW, ale zdaniem ukraińskich analityków to z punktu widzenia specyfikami trwającej wojny zdecydowanie mniej atrakcyjna opcja. Te ważące ok. 500 kg bomby zapewniają zasięg maksymalny nieco ponad 100 km i to przy zrzucie z dużej wysokości.

Innym rozwiązaniem mogłyby być pociski PrSM (Precision Strike Missile), które mogą być wystrzeliwane z systemów HIMARS obecnych już w Ukrainie. Ich zasięg przekracza 500 km, ale produkcja seryjna dopiero się rozpoczęła. To sprawia, że jedynym możliwym uzasadnieniem ich transfery byłoby chęć przetestowanie osiągów w rzeczywistych warunkach bojowych.

Jak podsumowują analitycy Defense Express, niezależnie od wyboru administracji Donalda Trumpa, dostarczenie wybranych z tych systemów może znacząco wpłynąć na zdolności obronne Ukrainy, umożliwiając jej atakowanie strategicznych celów na terenie Rosji.

Wybrane dla Ciebie

Najgroźniejszy drapieżnik mórz. 12 par oczu i śmiertelna trucizna
Najgroźniejszy drapieżnik mórz. 12 par oczu i śmiertelna trucizna
Testy polskiego GNOMA. Zagraniczne media zachwycone
Testy polskiego GNOMA. Zagraniczne media zachwycone
USA kupiły pociski za 639 mln. dol. Nie przeszły one testów
USA kupiły pociski za 639 mln. dol. Nie przeszły one testów
Zaskakujące rdzewienie Księżyca. Naukowcy wskazują winnego
Zaskakujące rdzewienie Księżyca. Naukowcy wskazują winnego
Prawdziwa prowizorka. Rosjanie wysyłają na front cywilne samochody
Prawdziwa prowizorka. Rosjanie wysyłają na front cywilne samochody
Amerykańska firma pomoże Ukrainie. Pojazdy o wartości 163 mln. dol.
Amerykańska firma pomoże Ukrainie. Pojazdy o wartości 163 mln. dol.
Umowa na 25 mld. dol. Rosja pomoże Iranowi budować elektrownię atomową
Umowa na 25 mld. dol. Rosja pomoże Iranowi budować elektrownię atomową
Mocarstwo testuje pocisk rakietowy. Wystrzelili go z pociągu
Mocarstwo testuje pocisk rakietowy. Wystrzelili go z pociągu
Pokazali na nagraniu. Ukraińskie drony morskie z nową technologią
Pokazali na nagraniu. Ukraińskie drony morskie z nową technologią
Indie będą produkować rosyjskie karabiny. Zysk i tak trafi do Putina
Indie będą produkować rosyjskie karabiny. Zysk i tak trafi do Putina
Polska zainteresowana ukraińskim sprzętem. Pokazano go podczas ćwiczeń
Polska zainteresowana ukraińskim sprzętem. Pokazano go podczas ćwiczeń
To arcydzieło. Okazuje się, że może pomóc z nauką fizyki kwantowej
To arcydzieło. Okazuje się, że może pomóc z nauką fizyki kwantowej
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech