Ukraińcy chwalą się rekordowym uderzeniem. Dron miał pokonać ponad 1800 km

Radar Woroneż-M
Radar Woroneż-M
Źródło zdjęć: © CC BY 4.0 Deed, Mil.ru | Savitskiy Vadim
Karolina Modzelewska

27.05.2024 08:54, aktual.: 27.05.2024 11:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ukraińska agencja informacyjna Unian donosi, że 26 maja dron Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy zaatakował stację radarową dalekiego zasięgu Woroneż M., która znajdowała się w mieście Orsk we wschodniej Rosji, w obwodzie orenburskim. Anonimowe źródło przekazało agencji, że dron pokonał ponad 1800 km, tym samym "ustanawiając nowy rekord zasięgu uszkodzeń zadawanych przez drony kamikadze".

O ataku ukraińskiego drona donoszą również rosyjskie media, na co zwraca uwagę serwis gazety internetowej "Ukraińska Prawda". Według Rosjan celem drona mógł być obiekt wojskowy. Do tej pory najbardziej odległym celem zaatakowanym przez ukraińskie drony był obiekt w mieście Saławat w Baszkiri. Miasto jest położone 140 km bliżej granicy z Ukrainą niż Orsk.

Ataki na rosyjskie radary pozahoryzontalne

Atak z 26 maja na radar Woroneż-M nie jest jedynym takim w ostatnim czasie. Jak informował już dziennikarz WP Tech, Łukasz Michalik, 23 maja Ukraińcy uderzyli w stację radiolokacyjną w Armawirze, w Kraju Krasnodarskim, która składała się z dwóch radarów pozahoryzontalnych 77Ja-6DM Woroneż-DM. Jak zaznaczył, był to ważny sukces Ukrainy, ponieważ radary tego typu odgrywają istotną rolę dla strategicznego bezpieczeństwa Rosji. Co więcej, koszt radaru Woroneż-M to blisko 4,5 mld rubli (ok. 200 mln zł).

Radar Woroneż-M również należy do rodziny rosyjskich stacjonarnych stacji radarowych dalekiego zasięgu. Jak wyjaśnia Unian, przeznaczony jest do wykrywania obiektów kosmicznych i aerodynamicznych, w szczególności rakiet balistycznych i manewrujących. Woroneż-M pracuje w zakresie fal metrowych, a jego zasięg szacowany jest nawet na 6 tys. km.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na razie Ukraińcy nie podają, jaki model drona został wykorzystany podczas ataku w mieście Orsk. Warto przypomnieć, że już we wrześniu 2023 r. ówczesny sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy, Ołeksij Daniłow informował, że dla ukraińskiej armii rażenie celów na dystansie od 700 do nawet 1000 i 1500 km nie stanowi już żadnej przeszkody. Wyjaśnił też, że to efekt współpracy wielu specjalistów, których celem jest wsparcie obrony terytorium Ukrainy przed uderzeniami agresora.

Ukraińskie drony uderzają w Rosję

Ukraina od dawna rozwija drony dalekiego zasięgu, pozwalające jej razić cele na terytorium Rosji. Wśród nich można wymienić m.in. UJ-22 Airborne o zasięgu wynoszącym 800 km, drony kamikadze "Bóbr" o zasięgu wynoszącym nawet 1000 km, czy bezzałogowce Rubaka o zasięgu wynoszącym ok. 500 km. Nie można wykluczyć, że te bezzałogowce zostały zmodyfikowane i zwiększono ich zasięg oraz utrudniono ich wykrywanie przez obronę powietrzną wroga.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie