Tajemnicze sieci wokół Pokrowska. Będą stanowić problem na lata
Masowe wykorzystanie dronów FPV sterowanych poprzez światłowody sprawiło, że wokół Pokrowska pojawiła się istna światłowodowa pajęczyna, która będzie stanowić problem na lata.
Zarówno Ukraińcy jak i Rosjanie w ostatnim roku przestawili się w większości na drony FPV sterowane poprzez światłowód, ponieważ jest to tanie rozwiązanie niepodatne na jakiekolwiek systemy walki elektronicznej.
Ponadto nie da się też takich dronów wykryć detektorami łączności radiowej, ponieważ działają one w pełni pasywnie. Z kolei minusem jest ograniczony zasięg, ponieważ drony muszą przenosić szpulę z rozwijanym światłowodem zazwyczaj kosztem zmniejszonej głowicy bojowej.
W rezultacie na obszarach zaciekłych walk powstają rozległe sieci światłowodów mierzących nawet ponad 20 kilometrów długości dobrze widoczne w promieniach słońca jak na poniższym nagraniu. Warto zaznaczyć, że Pokrowsk jest obecnie jednym z najsilniej atakowanych miast w bieżącym roku.
Światłowodowe "pajęczyny" w Ukrainie — bardziej problematyczne niż się wydają
Pozostawione na polu bitwy sieci światłowodowe sprawiają wiele problemów. Światłowody sprawiają problemy nawet podczas poruszania się pieszo oraz mogą zaplątać się np. półosie napędowe samochodów, doprowadzając do uszkodzeń.
Ponadto znacznie ułatwiają one identyfikację pozycji pilotów dronów przeciwnika, ponieważ wystarczy podążać za światłowodami. Następnie analiza takich kryjówek może pozwolić je w przyszłości lepiej wykrywać oraz zwalczać.
Największe zagrożenie jednak światłowody, które mogą unosić się powietrzu podczas silnego wiatru, będą stanowić lata po wojnie dla pilotów śmigłowców czy samolotów rolniczych. Światłowody mają wytrzymałość porównywalną do przewodów energetycznych, które są wedle EASA (European Union Aviation Safety Agency) odpowiedzialne za około 30 proc. wypadków lotniczych podczas lotów w trudnych warunkach.
Co prawda śmigłowce są zazwyczaj wyposażone w noże na kadłubie, które mają przeciąć kable, ale nie gwarantuje to pełnej ochrony. Wystarczy, że linia energetyczna czy światłowód przejdzie nad takim nożem i zaplącze się w wirnik główny, aby doszło do katastrofy.