Ukraińcy badają polską broń. To element ważnej umowy

Specjaliści z ukraińskiej firmy ARTeM wraz z przedstawicielami przedsiębiorstwa Mesko, które wchodzi w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ) badają amunicję czołgową kal. 125 mm. Firmy omówiły kwestie ważne w kontekście umowy dotyczącej produkcji pocisków dla Ukrainy.

Ukraińscy inżynierowie w polskiej firmie Mesko.
Ukraińscy inżynierowie w polskiej firmie Mesko.
Źródło zdjęć: © Mesko
Norbert Garbarek

19.05.2023 11:45

Inżynierowie nie tylko zapoznali się z technologiami, jakie są wykorzystywane w produkcji amunicji czołgowej, ale też wymienili się doświadczeniami w tej dziedzinie. Mesko i ARTeM omówiły jednocześnie aspekty związane z transferem technologii i ogólnej współpracy w ramach produkcji pocisków 125 mm dla ukraińskiej armii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polska firma rozwija współpracę z Ukrainą

Jak wyjaśniał wcześniej Łukasz Michalik, produkowana w Polsce amunicja pochodzi obecnie z kilku kluczowych zakładów. Jest nim przede wszystkim Dezamet (amunicja do artylerii i moździerzy), ZPS Gamrat (prochy artyleryjskie i paliwa rakietowe), Nitro-Chem (trotyl i ładunki wybuchowe), ale też wspomniana wcześniej spółka Mesko.

W zakładach tej ostatniej których powstaje amunicja różnych kalibrów, ale też rakiety, wśród których należy wspomnieć o popularnym Piorunie. Ten przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowygłowicą bojową o masie ok. 1,8 km i zasięgu do 6,5 km wszedł do służby w 2019 r. Dziś jest wykorzystywany m.in w Ukrainie, gdzie potwierdzono zestrzelenie przy jego pomocy rosyjskich Su-34.

Stawiamy kolejny ważny krok na drodze współpracy z naszymi ukraińskimi partnerami. (...) nasza technologia wraz z odważnym modelem biznesowym przyniosą już wkrótce wymierne efekty w postaci nowych zdolności produkcyjnych i samej amunicji, która jest potrzebna Siłom Zbrojnym Ukrainy – czytamy w komunikacie Mesko.

W świętokrzyskim zakładzie firmy zostaną uruchomione nowe linie produkcyjne, które posłużą do produkcji dużych ilości amunicji czołgowej. Podpisana między polską a ukraińską firmą umowa zakłada też, że dodatkowe linie powstaną również w ukraińskich zakładach.

Sprawdź swoją wiedzę: Rozpoznasz czołg ze zdjęcia?

Dla obu stron współpraca ma przynieść wymierne korzyści – a to z uwagi na wymianę doświadczeń związanych z produkcją amunicji (nie tylko rzeczonych pocisków do wykorzystania w armatach kal. 125 mm). Ze względu na wcześniejszą współpracę polskiej spółki z przedsiębiorstwami wchodzącymi w skład przemysłu zbrojeniowego Ukrainy, realizacja umowy powinna przebiegać sprawnie.

Dziś spółka Mesko produkuje pociski czołgowe 125 mm typu APFSDS-T przeznaczone do armaty 2A46 stosowanej w wielu radzieckich maszynach. Niszczą cele opancerzone za sprawą ważącemu ok. 6,4 kg ładunku miotającego. W produkcji znajdują się też naboje 125 mm HE do lufy wyposażonej w system rozdzielnego ładowania.

Jednocześnie przypominamy, że w ostatnich dniach Polska Grupa Zbrojeniowa ogłosiła plan pięciokrotnego zwiększenia produkcji amunicji. Mowa o powstawaniu 200 tys. pocisków artyleryjskich w ciągu roku zamiast dotychczasowych 30-40 tys.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie