Tyle czołgów zostało w Rosji. Kiedy sprzęt się skończy?
"Ukraina dosłownie stała się cmentarzem dla T-80" – czytamy na portalu Defense Romania, który omawia, ile obecnie maszyn tego typu pozostaje w arsenale Federacji Rosyjskiej. Analitycy wyliczyli też, kiedy Rosjanom może skończyć się zapas T-80.
Rosjanie od początku wojny stracili już tysiące maszyn. Zniszczenia dotyczą m.in. samolotów – w tym m.in. bombowców wielozadaniowych Su-34, których wedle ostatnich wyliczeń Federacja Rosyjska produkuje z roku na roku coraz mniej, nie pokrywając bieżącą produkcją poniesionych strat.
Największe zniszczenia w rosyjskich siłach zbrojnych dotyczą jednak sprzętu lądowego, w tym m.in. czołgów. Jeszcze pod koniec kwietnia ukraiński MON poinformował, że od początku konfliktu w Ukrainie armia obrońców zniszczyła już 8 tys. czołgów. Choć ta liczba znacznie odbiega od ok. 3,2 tys. strat agregowanych przez grupę Oryxspioenkop, należy mieć świadomość, że nie każda zniszczona maszyna jest udokumentowana na zdjęciu lub nagraniu.
Rosji kończą się zapasy czołgów T-80?
W związku ze stratami ciężkiego sprzętu, który liczy się w tysiącach egzemplarzy, analitycy OSINT z grupy Covert Cabal postanowili wyliczyć, ile dokładnie czołgów T-80 znajduje się obecnie w arsenale Rosjan, jak ta liczba wygląda na tle zapasów sprzed lat i kiedy pojazdy zgromadzone w magazynach mogą się skończyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z obliczeń analityków wynika, że przed wojną Rosjanie mieli w stosunkowo dobrym stanie ok. 1200 czołgów T-80. Obecnie – jak wynika ze zdjęć satelitarnych – Federacja Rosyjska ma zaledwie 300 egzemplarzy T-80. Nie można jednak wykluczyć, że ta liczba jest większa – a to z uwagi na fakt, iż niektóre czołgi mogą być przechowywane w garażach i zakrytych magazynach.
Przy obecnym tempie utraty czołgów rezerwy T-80 mają skończyć się w połowie 2026 r. "Wtedy mogą pojawić się prawdziwe problemy" – czytamy. W takiej sytuacji armia agresora będzie musiała postawić na starsze konstrukcje, tj. T-55 i T-62. OSINT-owcy zaznaczają jednak, że nawet jeśli stany magazynowe T-80 będą w Rosji zbliżać się do zera, na froncie wciąż będą poruszać się tego typu konstrukcje – a nawet ulepszone względem podstawowej wersji.
Rosyjski przemysł zbrojeniowy ma pracować bowiem na pełnych obrotach, w związku z czym każdy uszkodzony lub niesprawny czołg, jest naprawiany lub modernizowany do nowszej wersji T-80BW.
Przypomnijmy, że T-80 to sprzęt, którego prototyp powstał w końcu lat 60. ubiegłego wieku. Jego produkcję rozpoczęto natomiast w kolejnym dziesięcioleciu, w 1976 r. Za napęd podstawowego wariantu odpowiada turbina gazowa GTD-1000, która generuje moc na poziomie 1000 KM i rozpędza konstrukcję do prędkości 70 km/h. Uzbrojenie tej maszyny stanowi armata gładkolufowa 2A46M kal. 125 mm, natomiast do dyspozycji żołnierzy i ostrzeliwania mniej opancerzonych pojazdów przeciwnika są też karabiny maszynowe kal. 7,62 mm oraz 12,7 mm.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski