Tony sprzętu z USA już w Polsce. Rozładowują Abramsy
"Nowy rok – nowe dostawy" – pisze na platformie X poseł Paweł Bejda. Z USA do Polski przybyły 29 czołgi M1A1 Abrams, a razem z nimi 79 pojazdów opancerzonych Oshkosh M-ATV. Przypominamy możliwości rozładowywanych w Świnoujściu czołgów.
09.01.2024 | aktual.: 09.01.2024 18:33
Dzięki styczniowej dostawie Abramsów, w Polsce jest już 69 czołgów M1A1 z USA. Jednocześnie Paweł Bejda podkreśla, że w 2024 r. mają być zakończone wszystkie dostawy wspomnianych maszyn, a polska armia będzie wówczas dysponować 116 Abramsami w wersji M1A1.
Ponadto jeszcze w tym roku mają rozpocząć się dostawy nowych Abramsów, oznaczonych jako M1A2 SEPv3 – tych do Polski trafi aż 250 egzemplarzy, a dostawy potrwają do 2026 r. W efekcie Wojsko Polskie będzie dysponować łącznie 366 czołgami Abrams w różnych wersjach. Zakupy polskiej armii stanowią swego rodzaju wypełnienie braków powstałych na skutek przekazania Ukrainie starszych maszyn T-72, Leopardów 2 i PT-91 Twardy.
Kolejne Abramsy dotarły do Polski
Zanim najnowsze Abramsy trafią do służby, najpierw czeka je odpowiedni przegląd w poznańskich Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych. Dopiero po tym, jak będą odpowiednio sprawdzone, zostaną przekazane żołnierzom z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy, że główny element dostawy w Świnoujściu, a więc Abramsy, to amerykańskie maszyny wyposażone w działo gładkolufowe kal. 120 mm M256 oraz jednostkę napędową, którą stanowi turbina gazowa Honeywell AGT1500 generująca moc na poziomie 1500 KM. Warto zaznaczyć, że przekazane do Polski egzemplarze (należące wcześniej do Marines USA) zostały poddane kilku modyfikacjom.
Wśród nich należy wymienić pakiet Firepower Enhancement Program (FEP), który obejmuje ulepszoną termowizję, zmiany w systemie kierowania ogniem, moduł nawigacyjny i laserowy dalmierz oraz szereg systemów diagnostycznych. Ponadto "polskie" Abramsy zyskały zmodernizowaną kopułę obserwacyjną dowódcy czołgu (Abrams Integrated Display And Targeting System). W skład tego dodatku wchodzą lepsze kamery pozwalające wykrywać i identyfikować cele z większej odległości. Niektóre egzemplarze mają też wzmocnione opancerzenie (dodakowe moduły boczne).
Kolejne maszyny, które przypłynęły do Świnoujścia, to Oshkosh M-ATV, czyli samochody opancerzone o trakcji kołowej. Pojedynczy egzemplarz waży ok. 12,5 t i osiąga prędkość 105 km/h oraz ma zasięg przekraczający 500 km. Jego uzbrojenie stanowią karabiny maszynowe kal. 7,62 mm M240 oraz 12,7 mm Browning M2. To sprzęt, który powstał w odpowiedzi na konieczność stworzenia mobilnego pojazdu zdolnego do pokonywania trudnych terenów.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski