To prawdziwa perła kosmosu. Tak widoczna jeszcze nigdy nie była

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba i efekty jego pracy ponownie są w centrum uwagi. Tym razem za sprawą zdjęć, na których znalazła się Mgławica Pierścień (M57).

Mgławica Pierścień na nowym zdjęciu dostarczonym przez Teleskop Webba.
Mgławica Pierścień na nowym zdjęciu dostarczonym przez Teleskop Webba.
Źródło zdjęć: © NASA
Mateusz Tomczak

Chodzi o jedną z najbardziej znanych i najdokładniej badanych mgławic planetarnych. Oszacowano już, że znajduje się ok. 2,2 tys. lat świetlnych od Słońca, ale niewątpliwie skrywa jeszcze wiele tajemnic. Astrofotografie starają się odkrywać je od lat, a Teleskop Webba może im w tym pomóc. Nieprzypadkowo bywa określany przez ekspertów jako nasze "oko na wszechświat".

To właśnie dzięki niemu pojawiły się zdjęcia do tej pory niespotykane. Różnice w rozdzielczości obrazu względem zdjęć z innych teleskopów są widoczne nawet dla osób niezainteresowanych kosmosem.

Mgławica Pierścień z Teleskopu Webba

- Mgławica Pierścień jest idealnym celem do odkrywania niektórych tajemnic mgławic planetarnych. Znajduje się niedaleko, w odległości ok. 2,2 tys. lat świetlnych i jest jasna, widoczna przez lornetkę w pogodny letni wieczór z półkuli północnej i z dużej części półkuli południowej – tłumaczy Roger Wesson z Uniwersytetu w Cardiff.

Nowe zdjęcia zostały wykonane w bliskiej i średniej podczerwieni (NIRCam i MIRI). To standardowa procedura w przypadku tego teleskopu. Ujęcia umożliwiają przyjrzenie się m.in. strukturom tworzącym Mgławicę Pierścień. To ok. 20 tys. globul, które są tworzone przez molekularny wodór i policykliczne aromatyczne węglowodory.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Różnice kolorystyczne na zdjęciach są pokłosiem temperatur w Mgławicy Pierścień. Jej środek jest najcieplejszy, otoczony przez chłodniejszy pierścień.

Łuki zniekształcające całą mgławicę są z kolei efektem interakcji gwiazdy centralnej z towarzyszem o mniejszej masie krążącym w odległości porównywalnej z odległością dzielącą Ziemię i Pluton.

- Kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy te obrazy, byliśmy zdumieni ilością szczegółów. Jasny pierścień, od którego wzięła się nazwa mgławicy, składa się z około 20 tys. pojedynczych skupisk gęstego molekularnego wodoru, z których każde jest mniej więcej tak masywne jak Ziemia – dodaje Roger Wesson.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)