Kosmiczny Teleskop Webba. Eksperci wprost. "To nasze oko na Wszechświat"

Pierwsze zdjęcie wykonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba już obiegło sieć, a jeszcze dziś NASA podzieli się kolejnymi obrazami. Tymczasem eksperci dr Kamil Deresz z Planetarium CNK, dr Tomasz Rożek z "Fundacji Nauka. To Lubię" oraz Przemysław Rudź z Polskiej Agencji Kosmicznej zdradzili nam, jak Webb może zmienić podejście do badań Wszechświata.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba to nasze nowe "oko na Wszechświat".
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba to nasze nowe "oko na Wszechświat".
Źródło zdjęć: © NASA
Konrad Siwik

Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej zapowiedziała, że pierwsze zdjęcia z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba zostaną oficjalnie opublikowane we wtorek 12 lipca 2022 roku. Jednak dzień wcześniej prezydent USA Joe Biden dostąpił zaszczytu przedpremierowego zaprezentowania pierwszego zdjęcia z przełomowego obserwatorium.

"Pierwszy obraz z Kosmicznego Teleskopu Webba stanowi historyczny moment dla nauki i technologii. Dla astronomii i eksploracji kosmosu" – napisał prezydent USA na Twitterze. "A także dla Ameryki i całej ludzkości" – dodał.

"Już jest – najgłębszy i najostrzejszy jak dotąd obraz Wszechświata w podczerwieni: Pierwsze Głębokie Pole Webba" – skomentowała NASA na Twitterze. "Zaprezentowany przez prezydenta Stanów Zjednoczonych 11 lipca przedstawia galaktyki, które kiedyś były dla nas niewidoczne" – zauważa agencja, która jeszcze dziś około godziny 16.30 opublikuje kolejne zdjęcia z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba oczami ekspertów

Jak zauważył Joe Biden, pierwszy obraz z Kosmicznego Teleskopu Webba stanowi przełomowy moment dla całej ludzkości – tak więc również dla Polaków. Właśnie dlatego zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do kilku krajowych ekspertów, których pomimo różnych specjalizacji, łączy zamiłowanie do kosmosu i nauki.

Przemysław Rudź, Główny Specjalista Departament Informacji i Promocji z Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA) podkreśla, że "pierwsze zdjęcie z JWST udostępnione podczas konferencji w Białym Domu, poza jego fascynującą treścią astrofizyczną, ukazuje ogromny potencjał Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, jako naszego (ludzkości) oka na Wszechświat".

Widać tu gigantyczny skok jakościowy w stosunku do możliwości zasłużonego Kosmicznego Teleskopu Hubble’a (HST). W sumie to nie dziwi – JWST ma średnicę 6 metrów, HST tylko 2,4 metra, czyli parametr rozdzielczości będzie tu zdecydowanie lepszy, a to kluczowe zagadnienie w kwestii interpretacji otrzymywanych obrazów. Obie konstrukcje dzieli ponad 30 lat od momentu wyniesienia na orbitę, zatem to również skok technologiczny w zakresie rejestrowania i przetwarzania obrazu – wyjaśnia Rudź.

Dr Kamil Deresz z Planetarium Centrum Nauki Kopernik uważa, że JWST stanowi ogromny przełom technologiczny w dziedzinie badań kosmosu. – Pierwsze zdjęcie zapowiada kolejne odkrycia. Pozwolą one m.in. na stwierdzenie, czy na którejś (z wielu nam znanych) planet pozasłonecznych istnieją warunki dogodne powstaniu życia w kosmosie. Poza tym zobaczymy pierwsze gwiazdy we Wszechświecie oraz jak zmieniały się galaktyki – przewiduje naukowiec.

Najlepsze dopiero przed nami

Polski fizyk, dziennikarz naukowy i założyciel "Fundacji Nauka. To Lubię" dr Tomasz Rożek, który niedawno został członkiem High-Level Advisory Group for Human and Robotic Space Exploration for Europe (HLAG), uważa, że najlepsze dopiero przed nami.

– Zbudowaliśmy go, ponieważ wiemy, że możemy coś odkryć. Wiemy, że dzięki niemu zajrzymy w miejsca, w które wcześniej nie mogliśmy, bo technicznie było to niemożliwe. Wiemy też, że jesteśmy w stanie skonstruować urządzenie, które pokaże nawet to, co już widzieliśmy wcześniej, ale z dużo większą dokładnością – wskazuje Rożek. – Natomiast jak się przełoży ta większa dokładność na zrozumienie np. tego, co znajduje się w centrum jakieś galaktyki? Na to pytanie nie znam odpowiedzi, bo ta odpowiedź ma się dopiero pojawić wtedy, kiedy rzeczywiście obrazy z teleskopu w końcu trafią na Ziemię – zaznacza naukowiec.

Z powyższym zgadza się również Przemysław Rudź z POLSY. – Spodziewamy się, że JWST umożliwi nam jeszcze bardziej zbliżyć się do warunków brzegowych, w jakich formował się młody Wszechświat, kiedy rodziły się pierwsze gwiazdy i galaktyki. Będzie też z pewnością wykorzystywany do obserwacji odległych egzoplanet w kontekście analizy warunków fizykochemicznych w ich atmosferach. Będzie to wstęp do poszukiwania globów, na których mogło się rozwinąć życie organiczne. Ogólnie rzecz biorąc dla astrofizyki i kosmologii idą dobre czasy – puentuje ekspert.

Konrad Siwik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)