Testy zakończone. Ukraina opracowała nowy system rakietowy

Ukraiński resort obrony ogłosił zakończenie krajowych testów systemu Szturm-SM. To zestaw rakietowy stanowiący rozwinięcie radzieckiego rozwiązania z końcówki lat 70. XX wieku. Wprowadzone modyfikacje mają sprawić, że będzie to broń dająca realną przewagę na polu bitwy.

Ukraina zakończyła testy nowej broni
Ukraina zakończyła testy nowej broni
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Wojciech Kulik

07.01.2024 | aktual.: 07.01.2024 13:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wraz z początkiem stycznia końca dobiegły krajowe testy i kodyfikacja broni. Tym samym mobilny system rakietowy Szturm-SM o przeznaczeniu przeciwpancernym jest już gotowy do działania. Na jego potrzeby Ukraińcy opracowali także własne rakiety z różnymi typami głowic bojowych. Informacje oficjalnie potwierdził wiceminister obrony gen. Iwan Gawryliuk, o czym donosi ukraiński serwis Defense Express.

Zaawansowane prace nad systemem Szturm-SM rozpoczęły się jeszcze przed rosyjską inwazją. Z przyczyn taktycznych Ukraińcy nie podają wszystkich szczegółów technicznych swojego rozwiązania. Jasne jest jednak, że będzie to potężny zestaw stanowiący nieocenione wsparcie dla żołnierzy na polu bitwy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jaki będzie Szturm-SM?

Szturm-SM bazuje na radzieckim systemie przeciwpancernym Szturm-S (9P149). Ukraińcy postawili jednak na jego głęboką modernizację. Zakład Przyrządowy Izium dostarczy nową stację optyczno-elektroniczną, a standardowe rakiety 9M114 Cocon zastąpiono naprowadzanymi rakietami RK-2W Barier-W oraz RK-2P z Kijowskiego Państwowego Biura Projektowego Łucz.

Sprawia to, że o każdej porze dnia i nocy możliwe jest skuteczne uderzanie w cele oddalone nawet o 6-7 km i przebijanie pancerzy pojazdów o grubości do 800 mm. Dla porównania, Szturm-S miał zasięg nieprzekraczający 4 km, a do tego działał tylko przy świetle dziennym.

Poza tą cechą jednak niewiele wiadomo o systemie Szturm-SM. Niewykluczone jednak, że jeszcze w 2024 r. o jego bojowych możliwościach przekona się rosyjski najeźdźca. To z kolei może rzucić nowe światło na techniczne detale.

Nie wiadomo też, jakie pojazdy będą stanowić "fundament" dla systemu Szturm-SM w radzieckiej armii. Podczas testów dostrzegano go na poradzieckim podwoziu MT-LB.

Wojciech Kulik, dziennikarz Wirtualnej Polski

wiadomościmilitariaukraina