Ten eksperyment NASA ma sprawdzić, czy ludzie wytrzymają ze sobą na Marsie

Ten eksperyment NASA ma sprawdzić, czy ludzie wytrzymają ze sobą na Marsie
Źródło zdjęć: © hi-seas.org | Simon Engler
Bolesław Breczko

27.02.2017 14:08, aktual.: 27.02.2017 16:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

6 osób przez rok mieszka w zamkniętej biosferze. Wyjść z niej mogą tylko w pełnych skafandrach chroniących przed trującą atmosferą i niskimi temperaturami. Do wycieczek nie zachęca zresztą czerwonawa powierzchnia. Surowa, kamienista i bez śladu roślin. Tak właśnie będzie wyglądać życie na Marsie, którego realia NASA odwzorowała na jednym z hawajskich wulkanów.

Przypomnij sobie, kiedy ostatni raz musiałeś spędzić dłuższy czas w ograniczonym pomieszczeniu, bez możliwości wyjścia, otoczony przez nie całkiem znanych ci ludzi. Czy to była długa podróż pociągiem? A może samolotem? Może utknąłeś na wyjątkowo długim i nudnym zebraniu. Teraz przypomnij sobie, jakie uczucia ci towarzyszyły. A na koniec wyobraź sobie, że w zamknięciu musisz spędzić nie kilka godzin, a kilka miesięcy. A nawet rok. Tak właśnie wygląda eksperyment HI-SEAS.

Obraz
© hi-seas.org | Simon Engler

Projekt Amerykańskiej Agencji Kosmicznej HI-SEAS ma sprawdzić, jak ludzie zachowują się w warunkach zamknięcia i izolacji. W tym celu na Hawajach powstała kosmiczna baza, w której wybrani astronauci, inżynierowie, fizycy, architekci i biolodzy przez miesiące żyją odcięci od naszego świata.

Obraz
© hi-seas.org | Simon Engler

Leżąca na wysokości 2500 metrów n.p.m. biosfera ma zaledwie 365 metrów kwadratowych powierzchni. W jej wnętrzu mieści się laboratorium, warsztat, części wspólne jak kuchnia i łazienka, pokoje załogi, a także śluza powietrzna, przez którą można wychodzić na niebezpieczną powierzchnię Marsa. Życie w biosferze nie jest lekkie. Kontakt ze światem zewnętrznym możliwy jest tylko poprzez e-mail, który dociera z 20-minutowym opóźnieniem, tyle bowiem zajmie kiedyś wysyłanie informacji na Marsa. Raz na 4 miesiące zamknięci w biosferze członkowie załogi otrzymują zapasy żywności, raz na dwa miesiące dostają wodę.

Obraz
© hi-seas.org | Simon Engler

Popuszczając na chwilę wodze fantazji, można sobie wyobrazić, jak misja HI-SEAS staje się idealnym tłem dla horroru. Odludne miejsce, 8 osób zamkniętych w małej przestrzeni, nagle urywa się łączność ze światem zewnętrznym, nad bazę nadchodzi burza piaskowa, która naprawdę uniemożliwia wyjście na zewnątrz, a jeden z członków zostaje odnaleziony martwy. Oczywiście nic takiego nie miało do tej pory miejsca, ale eksperymenty w HI-SEAS trwają nadal. Na początku 2017 roku rozpoczął się już piąty z kolei. Sześcioro członków załogi „wyleciało” na Marsa na 8 miesięcy. W tym czasie będą wykonywać zadania związane z eksploracją obcej planety, robieniem napraw i codziennymi obowiązkami, ale ich najważniejszym zadaniem będzie wytrzymanie ze sobą nawzajem.

Obraz
© hi-seas.org | Simon Engler

Oprócz codziennych i zaplanowanych zadań, członkowie załogi dostają też dodatkowe wyzwania i muszą zmagać się z nagłymi awariami. Podczas trwającej 12 miesięcy misji HI-SEAS IV mieszkańcy biosfery musieli poradzić sobie z nagłymi przerwami w dostawach prądu, problemami z łącznością czy z radioaktywnym podmuchem, który zmusił ich do opuszczenia biosfery i schronienia się w jamach z wystygniętej lawy.

Obraz
© hi-seas.org | Simon Engler

Przestudiowanie ludzkich zachowań w tak ekstremalnych warunkach jest niezwykle ważne. Nawet jeśli NASA, Elon Musk lub ktoś inny zbuduje w końcu rakietę, która doleci na Marsa, to z misji nic nie wyjdzie, jeśli załoga nie będzie się dogadywać. A biorąc pod uwagę podobny eksperyment z 1994 roku, gdy 7-osobowa ekipa podzieliła się na dwa obozy, które ze sobą nie rozmawiały, jest to niewykluczone.

Obraz
© hi-seas.org | Simon Engler

Sama idea skolonizowania Marsa coraz bardziej zaczyna wychodzić ze sfery science fiction. Elon Musk planuje wysłać załogową misję na Marsa już w 2024 roku. Poważne plany co do czerwonej planety mają też Zjednoczone Emiraty Arabskie, chcą tam bowiem stworzyć miasto. Co prawda dopiero w 2117 roku, ale swój projekt szejkowie z ZEA zapowiedzieli już teraz. Czy oznacza to, że kończy im się ropa, a nowe złoża odkryli na Marsie? W takim wypadku będą musieli się spieszyć, aby dotrzeć tam przed Amerykanami.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (5)
Zobacz także