Tak zaczęli operację. Ukraińcy pokazali film

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadziła na początku czerwca operację "Pajęczyna", niszcząc cenne bombowce Rosjan na lotniskach w głębi Federacji Rosyjskiej. Do sieci trafiło właśnie nagranie, które pokazuje jak zaczynała się akcja - publikuje je ukraińska agencja Unian.

Ciężarówka ruszająca do ataku na rosyjskie lotniskoCiężarówka ruszająca do ataku na rosyjskie lotnisko
Źródło zdjęć: © Unian
Norbert Garbarek

Operacja "Pajęczyna" to spektakularna akcja Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), której celem było zniszczenie rosyjskich bombowców strategicznych. Jak informuje serwis Unian, operacja była przygotowywana przez ponad półtora roku i została przeprowadzona 1 czerwca. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, osobiście nadzorował jej przebieg.

Atak na rosyjskie bazy

SBU skupiła się na czterech rosyjskich bazach wojskowych: Biełaja, Dziagilewo, Olenia i Iwanowo. Ukraińcy na skutek ataku zniszczyli lub uszkodzili cenne rosyjskie samoloty strategiczne, w tym maszynę rozpoznawczą A-50.

Operacja wymagała precyzyjnego planowania. SBU przemyciła do Rosji drony FPV w mobilnych drewnianych domkach. Na miejscu drony zostały ukryte pod dachami tych konstrukcji, które następnie umieszczono na ciężarówkach. W odpowiednim momencie dachy zostały otwarte, a drony zaatakowały wyznaczone cele.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Agencja Unian dotarła do nagrania, na którym widać, jak rozpoczynała się akcja "Pajęczyna". Na filmie pojawia się ciężarówka, która wyruszyła z magazynu po załadowaniu jej kontenerem z dronami - i która zmierza w stronę jednego z lotnisk. "Tak właśnie zaczęła się Pajęczyna" - skomentował anonimowy rozmówca Unian.

Bolesny cios w rosyjskie lotnictwo

Przypomnijmy, że na skutek ataku przeprowadzonego 1 czerwca Rosjanie stracili samolot rozpoznawczy A-50. Ze zdjęć satelitarnych przedstawiających bazę Biełaja wynika też, że drony zniszczyły rosyjskie bombowce Tu-95MS - sprzęt cenny z uwagi na fakt, iż obecnie nie jest prowadzona jego produkcja, zatem zdolności lotnictwa strategicznego trudno odbudować.

Wspomniane Tu-95MS to samoloty, które służą już od ponad 70 lat. Mogą przenosić ładunki o masie do 20 t, w tym pociski manewrujące Ch-101, których zasięg wynosi nawet 4,5 tys. km. Pod pokładem tych maszyn mogą też znaleźć się bomby konwencjonalne lub nuklearne. Zasięg Tu-95MS to ok. 10 tys. km.

Wybrane dla Ciebie

Dane z sondy Cassini. Na Enceladusie odkryto związki organiczne
Dane z sondy Cassini. Na Enceladusie odkryto związki organiczne
Nowe wozy dla Rosjan. Dostali partię "Terminatorów"
Nowe wozy dla Rosjan. Dostali partię "Terminatorów"
YouTube pokazał DJ-a AI. Nowej funkcji nie da się wyłączyć na stałe
YouTube pokazał DJ-a AI. Nowej funkcji nie da się wyłączyć na stałe
Tylko cztery kraje mają tę broń. Ukraina chce do nich dołączyć
Tylko cztery kraje mają tę broń. Ukraina chce do nich dołączyć
Widzenie w ciemności. Opracowali przełomowe tusze
Widzenie w ciemności. Opracowali przełomowe tusze
Rosja wykorzystuje nową broń. To Banderol z silnikiem z AliExpress
Rosja wykorzystuje nową broń. To Banderol z silnikiem z AliExpress
Pobił rekord płynąc kajakiem z grzybów. To nowy zamiennik dla plastiku?
Pobił rekord płynąc kajakiem z grzybów. To nowy zamiennik dla plastiku?
Są koszmarem żołnierzy w Ukrainie. Ta prowizorka ma przed nimi chronić
Są koszmarem żołnierzy w Ukrainie. Ta prowizorka ma przed nimi chronić
Nie żyją od 700 lat. Pokazali, jak naprawdę wyglądali
Nie żyją od 700 lat. Pokazali, jak naprawdę wyglądali
Zainspirowali się Ukrainą. Chiny opatentowały Dragon Shield
Zainspirowali się Ukrainą. Chiny opatentowały Dragon Shield
Szwajcarskie lodowce topnieją w szybkim tempie. Naukowcy biją na alarm
Szwajcarskie lodowce topnieją w szybkim tempie. Naukowcy biją na alarm
Sąsiad Rosji zdecydował. Podwoi swoją flotę HIMARS-ów
Sąsiad Rosji zdecydował. Podwoi swoją flotę HIMARS-ów
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech