Tajemniczy lot. Rosyjski samolot zwiadowczy An‑30 w pobliżu syryjskiego miasta Idlib
Nad Syrią zaobserwowano jeden z czterech eksploatowanych przez Rosję samolotów An-30. Pojawienie się tej maszyny wywołało spekulacje co do możliwej ofensywy rosyjskiego kontyngentu w Syrii. An-30 przed dekadą był widziany także na polskim niebie, prowadząc rozpoznanie infrastruktury i baz polskiego wojska.
13.10.2024 18:30
Nad Syrią zaobserwowano bardzo rzadki rosyjski samolot rozpoznawczy An-30. Według ukraińskiego serwisu Defence Express, Rosja eksploatuje obecnie jedynie cztery maszyny tego typu. W jakim celu skierowała jedną z nich na Bliski Wschód?
Za prawdopodobne wytłumaczenie obecności Ana-30 uznawana jest planowana ofensywa oddziałów prezydenta Baszara al-Asada, wspieranych przez stacjonujący w Syrii, rosyjski kontyngent wojskowy. To właśnie na rzecz tych sił miało być prowadzone rozpoznanie w rejonie miasta Idlib.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
An-30 – rosyjski samolot fotogrametryczny i rozpoznawczy
An-30 to samolot bazujący konstrukcyjnie na transportowej maszynie An-24. Został zaprojektowany jako maszyna do aerofotogrametrii – wykonywania zdjęć lotniczych służących do tworzenia map. W praktyce samoloty tego typu są wykorzystywane przez Rosję w roli maszyn rozpoznawczych.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
Samolot ma nietypową konstrukcję – napęd w powietrzu zapewniają mu dwa silniki turbośmigłowe AI-24WT, jednak maszyna jest wyposażona w dodatkowy silnik odrzutowy, uruchamiany podczas startu.
An-30 ma kadłub o długości 27 metrów, 29-metrowe skrzydła i masę całkowitą sięgającą 23 ton. Zasięg maszyny to około 2600 km, a jej 7-osobową załogę poza pilotami tworzy obsługa aparatury rozpoznawczej.
Obecnie budowany w latach 70. An-30 to samolot przestarzały, jednak ze względu na swoje możliwości prowadzenia rozpoznania fotograficznego nadal użytkowany przez kilka państw.
Samoloty An-30 nad Polską
Maszyny tego typu fotografowały przed dekadą także obiekty na terenie Polski. Rosyjski An-30 prowadził rozpoznanie m.in. nad polskimi bazami i infrastrukturą wojskową, wykonując nad naszym krajem loty w ramach Traktatu o otwartych przestworzach.
Na jego mocy państwa uczestniczące mogły wykonywać – po ustalonej wcześniej trasie i według uzgodnionego harmonogramu – loty rozpoznawcze nad terytorium innych sygnatariuszy, co dotyczyło również lotów rosyjskich samolotów nad krajami NATO i natowskich nad Rosją. Dwaj kluczowi uczestnicy porozumienia – Stany Zjednoczone i Rosja – wycofali się z niego odpowiednio w 2020 i 2021 roku. Obecnie stronami Traktatu pozostają 33 państwa, w tym także Polska.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski