Tajemnicze eksplozje w całym Libanie. Eksperci sugerują, co mogło się stać

Fragment zniszczonego urządzenia
Fragment zniszczonego urządzenia
Źródło zdjęć: © X, @BashaReport
Mateusz Tomczak

18.09.2024 08:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Serwis BBC komentujący serię skoordynowanych wybuchów pagerów, do której doszło 17 września w Libanie, podkreślił, że fizyczne ataki na sprzęt elektroniczny są bardzo rzadkie. Powołująca się na ekspertów stacja podała, że w urządzeniach najprawdopodobniej umieszczono małe ładunki wybuchowe.

Ministerstwo zdrowia Libanu poinformowało, że w wyniku eksplozji pagerów zginęło co najmniej osiem osób, a ponad 2800 zostało rannych, z czego ok. 200 jest w stanie krytycznym. Wśród ofiar znaleźli się członkowie Hezbollahu, który obwinia o atak Izrael i zapowiada odwet. Władze Izraela odmówiły komentarza.

Eksplozje w Libanie. Jak do nich doszło?

Pragnący zachować anonimowość ekspert, który wcześniej służył w brytyjskiej armii, w wywiadzie dla BBC powiedział, że w urządzeniach prawdopodobnie umieszczono 10-20 g materiałów wybuchowych do zastosowań wojskowych, a następnie ładunki zostały zdalnie aktywowane.

Już chwilę po ataku informowano, że eksplozje "wydają się wskazywać na inny charakter niż eksplozje zdarzające się w przypadku przegrzanych baterii". Zastanawiano się jednak, na jakim etapie mogło dojść do ingerencji w pagery: podczas produkcji, transportu czy przechowywania urządzeń.

- To niespotykane. Hezbollah szczyci się swoimi zaawansowanymi środkami bezpieczeństwa, udoskonalonymi przez dekady walki z Izraelem. Atak o takiej skali nie tylko powoduje ofiary i straty, ale także podważa cały system bezpieczeństwa organizacji - tłumaczyła BBC była analityczka CIA Emily Harding.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cyberataki w kontekście konfliktów

Pager to niewielkie, bezprzewodowe urządzenie elektroniczne, które jest używane do komunikowania się poprzez krótkie informacje tekstowe prezentowane na wyświetlaczu.

Lina Khatib, dyrektorka Instytutu Bliskiego Wschodu na Uniwersytecie Londyńskim, napisała w mediach społecznościowych, że "ten atak pokazuje, jak głęboko Izrael zinfiltrował sieci komunikacyjne Hezbollahu, co pozwala mu na paraliżowanie działań tej grupy przez działania wywiadowcze, bez konieczności operacji lądowej."

BBC skomentowała, że cyberataki mają coraz większe znaczenie we współczesnych konfliktach, choć zazwyczaj dotyczą one oprogramowania. Ataki wymierzone w sprzęt są bardzo rzadkie i wymagają dużych zasobów oraz dostępu do urządzeń, np. w fabrykach.

Od wybuchu wojny w Strefie Gazy w październiku 2023 r. wspierany przez Iran Hezbollah regularnie ostrzeliwuje północ Izraela, co spotyka się z kontratakami. Sytuacja na linii Izrael-Hezbollah jest coraz bardziej napięta, a media spekulują, że władze w Jerozolimie mogą podjąć decyzję o operacji lądowej na południu Libanu.

Źródło artykułu:PAP