Szwedzi kopią specjalne doły na radioaktywne odpady. Mają wystarczyć na 100 tys. lat
Szwecja rozpoczęła budowę składowiska nuklearnego, aby przechowywać odpady radioaktywne głęboko pod ziemią w pobliżu elektrowni atomowej w Forsmark - otwory będą drążyć w litej skale. Chcą tam umieścić pojemniki wypełnione zużytym paliwem jądrowym.
Szwecja niedawno rozpoczęła budowę finalnego obiektu do składowania zużytego paliwa jądrowego. Konstrukcja ma bezpiecznie przechowywać wysoce radioaktywne odpady przez dłuższy okres, naukowcy zakładają 100 tys. lat. Prace konstrukcyjne, które już się rozpoczęły, prowadzone są w Söderviken, w pobliżu elektrowni jądrowej Forsmark w Szwecji.
Zużyte paliwo jądrowe zostanie zakopane głęboko pod ziemią w litej skale
Składowisko, położone na głębokości 500 metrów pod ziemią w litej skale, będzie drugim takim obiektem na świecie. Pochowanie w stabilnej skale zapewni długoterminową izolację i bezpieczeństwo dla wysoce radioaktywnego odpadu. Składowisko znajdzie się w skale liczącej 1,9 miliarda lat. Szwedzka firma zarządzająca paliwami jądrowymi i odpadami - Swedish Nuclear Fuel and Waste Management Company (SKB) - na swojej stronie informuje, że w składowisku zostanie umieszczonych około 12 tys. ton zużytego paliwa jądrowego.
Przemysł jądrowy od dawna zmaga się z problemem bezpiecznego usuwania odpadów, które znane są z długotrwałej radioaktywności, osiągającej poziom tysiącleci. Z tego powodu ważne jest bezpieczne składowanie, ponieważ wiąże się to z różnymi zagrożeniami, takimi jak szkody dla ludzkiego zdrowia i zanieczyszczenie gleby, wody i powietrza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na świecie jest już ok. 300 tys. ton wypalonego paliwa jądrowego
Światowe Stowarzyszenie Nuklearne szacuje, że około 300 tysięcy ton wypalonego paliwa jądrowego na całym świecie wymaga odpowiedniego unieszkodliwienia. Jednak obecnie większość wypalonego paliwa znajduje się w tymczasowych basenach magazynowych przy reaktorach, co stwarza potencjalne zagrożenia długoterminowe.
Problem unieszkodliwiania odpadów jądrowych prawdopodobnie się pogłębi, gdy wzrośnie ekspansja energii jądrowej w ramach transformacji energetycznej. Wiele krajów, zwłaszcza w Europie, planuje już budowę nowych reaktorów jądrowych. Obecnie Finlandia jest liderem w rozwijaniu stałego, głębokiego składowiska geologicznego dla wysoko radioaktywnych odpadów jądrowych.
Nowe składowisko zacznie przyjmować odpady za około 5 lat
Oczekuje się, że składowisko w Forsmarku rozpocznie przyjmowanie odpadów pod koniec lat 30. XXI wieku, a zakończenie budowy i zabezpieczenie jest planowane na około 2080 rok. Składowisko będzie obejmować 60-kilometrową sieć tuneli umieszczoną głęboko wewnątrz starożytnej skały.
Wypalone paliwo jądrowe będzie umieszczane wewnątrz pięciometrowych kapsuł miedzianych zaprojektowanych tak, aby były odporne na korozję. Szwecja planuje tam umieścić 6000 takich pojemników. Następnie kapsuły te będą dodatkowo zabezpieczane poprzez umieszczenie ich w glinie przed ostatecznym zakopaniem.
Koszt budowy składowiska wyniesie ponad miliard dolarów
Szacuje się, że koszt budowy składowiska Forsmark wyniesie 12 miliardów koron (około 1,08 miliarda dolarów). Jego długoterminowy charakter wynika z wysokiego poziomu złożoności i precyzyjnych wymogów bezpieczeństwa dotyczących przechowywania odpadów jądrowych. Jak podano na stronie, projekt będzie wymagał usunięcia około 2,3 milionów metrów sześciennych skały. Specjalnie zaprojektowane maszyny będą odpowiedzialne za umieszczanie kapsuł z wypalonym paliwem wewnątrz składowiska.
Składowisko będzie budowane etapowo. Podczas gdy kapsuły z wypalonym paliwem będą umieszczane w ukończonych tunelach, jednocześnie będą kopane nowe. Proces ten ma być kontynuowany przez około 40 lat, aż do momentu, gdy całe wypalone paliwo jądrowe zostanie bezpiecznie zmagazynowane. Po tym, cały obiekt zostanie trwale zamknięty.
Ekolodzy mają wątpliwości
Projekt spotyka się z oporem i jednocześnie jest oceniany jako istotny krok w kierunku odpowiedzialnego zarządzania odpadami jądrowymi. Grupy ekologiczne wyrażają obawy dotyczące długoterminowego bezpieczeństwa składowiska, podkreślając potencjalne ryzyko zanieczyszczenia wód gruntowych. Reuters donosi, że szwedzka organizacja pozarządowa złożyła apelację sądową, domagając się dodatkowych ocen bezpieczeństwa dla składowiska w Forsmarku.
Dodatkowo, badania przeprowadzone przez Królewski Instytut Technologii sugerują potencjalne problemy z korozją miedzianych kapsuł, co może budzić obawy dotyczące możliwości wycieków radioaktywnych do wód gruntowych.
Amanda Grzmiel, dziennikarka Wirtualnej Polski